I

The day goes by Im in pain again.

Where to go who to ask for help.

I sit and wait for relief to come.

Not today.

More suffering to come. 
 

II

It’s hard to live my life this way.

Without control I have no say.

They take everything away from me.

It’s hard like this.

God set me free.
 

III

They laugh at me and watch me cry.

They got me by my neck this time. 

It’s gonna be hard to slip away.

The demons are winning.

I feel half dead.   
 

Refren:

Maybe they’re winning today.

Maybe I feel weak inside. 

Maybe I can’t win right now.

It’s okay.

I’m still alive. 
 

One day I will feel okay.

Make them leave drive the demons away.

Realize my dreams and live my way.

I have to believe.

Its all okay.
 

IV

I see people struggling around. 

Making ends meet but nearly drowned. 

Victims of the system they have no time.

Always working.

It should be a crime.
 

V

I don’t want to live that way. 

I want to be able to say.

I wasn’t a slave of labor like some.

I’m devoted to God.

More blessings to come. 


VI

One day I’ll be free of this mess.

Maybe I’m stupid or it’s a test.

They say there’s a reason for everything.

Roll up them sleeves.

It’s time to win.  

 

Refren

 

VII

It’s funny the way live works out to be

The more you want it the more you fall.

The road to success is hard for some. 

Nothing is easy.

The setbacks still come. 
 

VIII

Use the pain to fuel yourself.

You don’t want it but it’s still there. 

It’s pretty ugly but you have to try.

Don’t give them what they want. 

Find a reason why. 
 

IX

There’s a reason for everything.

The pain of today makes tomorrows dream. 

It prepares you for what’s to come. 

The fight never ends.

Make your amends.


Refren

 

Po polsku:

I

Dzień mija, znowu źle.
Gdzie się udać, kogo poprosić o pomoc.
Siedzę i czekam, aż przyjdzie cos lepszego.
Nie dzisiaj.
Więcej cierpienia przede mną.


II

Trudno jest żyć w ten sposób.
Bez kontroli nie mam nic do powiedzenia.
Zabierają mi wszystko.
Trudno jest.
Boże uwolnij mnie.

 

III

Śmieją się ze mnie i mają ubaw.
Tym razem złapali mnie dobrze.
Ciężko będzie uwolnić się.
Demony zwyciężają.
Czuję się źle.

 

Refren:

Może dziś wygrywają.
Może czuję się trochę słabiej.
Może ciężko teraz wygrać.
Nie jest źle.
Wciąż tu jestem.


Pewnego dnia bedzię dobrze,
wygonie ich, odpędze demony.
Zrealizuję swoje marzenia i  bede żył lepiej.
Muszę uwierzyć,
że tak będzie.

 

IV

Widzę ludzi targajacych się.
Wiążą koniec z końcem, ale prawie toną.
Ofiary systemu nie mają czasu.
Zawsze pracują dla innych.
To powinno być przestępstwem.

 

V

Nie chcę tak żyć.
Chcę móc powiedzieć,
że nie byłem niewolnikiem systemu jak inni.
Lepiej być oddanym Bogu.
Więcej błogosławieństw przed nami.

 

VI

Pewnego dnia uwolnię się od tego bałaganu.
Może jestem głupi albo to jest test.
Mówią, że wszystko ma swoje znaczenie.
Czas wziąć się do pracy.
Czas wygrać.

 

Refren 

 

VII

To zabawne, jak działa życie.
Im bardziej czegos chcesz, tym bardziej upadasz.
Droga do sukcesu jest trudna.
Nic nie przychodzi łatwo.
Potknięcia wciąż przychodzą.

 

VIII

Korzystaj z bólu, aby motywował cię.
Nie chcesz go, ale wciąż tu jest.
Jest dość brzydko, ale trzeba próbować.
Nie dawaj im tego, czego chcą.
Znajdź powód, by do przodu iść.

 

IX

Wszystko ma swój powód.
Dzisiejszy ból buduje jutrzejsze marzenie.
Przygotowuje cię na to, co ma nadejść.
Walka nigdy się nie kończy,
ogarnij się.

 

 

Wokal, muzyka, gitary, słowa, produkcja - Hubert B.

Pomoc - Robert B.