Wersja Biblii
Księga
Rozdział
1 | Dech mój skażony jest; dni moje giną; groby mię czekają. | [ref] |
2 | Zaiste naśmiewcy są przy mnie, a w ich draźnieniu mieszka oko moje. | [ref] |
3 | Staw mi, proszę, rękojmię za się. Któż jest ten? Niech mi na to da rękę. | [ref] |
4 | Boś serce ich ukrył przed wyrozumieniem; przetoż ich nie wywyższysz. | [ref] |
5 | Kto pochlebia przyjaciołom, oczy synów jego ustaną. | [ref] |
6 | Wystawił mię zaiste na przypowieść ludziom, i jako śmiechowisko przed nimi. | [ref] |
7 | Zaćmione jest dla żałości oko moje, a wszystkie myśli moje są jako cieó. | [ref] |
8 | Zdumieją się szczerzy nad tem; a niewinny przeciwko obłudnikowi powstanie. | [ref] |
9 | Będzie się trzymał sprawiedliwy drogi swojej; a kto ma czyste ręce, przyczyni mocy. | [ref] |
10 | Wy tedy wszyscy nawróćcie się, a pójdźcie, proszę; bo nie znajduję między wami mądrego. | [ref] |
11 | Dni moje przeminęły; myśli moje rozerwane są, to jest, zamysły serca mego. | [ref] |
12 | Noc mi się w dzieó obraca; a światłość skraca się dla ciemości. | [ref] |
13 | Jeźlibym czego oczekiwał, grób będzie domem moim, a w ciemnościach uścielę łoże moje. | [ref] |
14 | Do dołu rzekę: Ojcem moim jesteś; a do robaków: Wy jesteście matką moją, i siostrą moją. | [ref] |
15 | Bo gdzież teraz jest nadzieja moja? a oczekiwanie moje któż ogląda? | [ref] |
16 | W głębię grobu zstąpię, ponieważ w prochu spólny odpoczynek wszystkich. | [ref] |