Wersety użyte w wykładzie:

1 List św. Jana 2:4,5

Kto przekonuje, że Go zna, lecz nie stosuje się do Jego poleceń, kłamcą jest i prawdy w nim nie ma. W każdym, kto żyje według Jego nauki, miłość Boga dojrzała i potwierdziła, że mamy z Nim więź, bo jesteśmy w Pomazańcu. 

 

2 Tymoteusza 3:16,17

Całe Pismo, które Bóg natchnął, jest pomocne do nauki, do przekonywania, do poprawy, do wychowywania w szlachetności, żeby człowiek należący do Boga był w pełni przygotowany, do każdego dobrego działania. 

 

Problemy i pokusy życiowe mogą stać się przeszkodą w osiągnięciu zbawienia.

Łukasza 8:5-15

– Siewca wyszedł siać ziarno. A gdy siał, jedno padło na drogę i zostało podeptane, a ptaki powietrzne wydziobały je. Inne padło na skałę i gdy wzeszło, uschło, bo nie miało wilgoci. Inne znowu padło między ciernie, a ciernie razem z nim wyrosły i zagłuszyły je. Inne w końcu padło na ziemię żyzną i gdy wzrosło, wydało plon stokrotny. –  Przy tych słowach wołał –  Kto ma uszy do słuchania, niechaj słucha!

Wtedy pytali Go Jego uczniowie, co oznacza ta przypowieść. On rzekł: 

– Wam dano poznać tajemnice królestwa Bożego, innym zaś w przypowieściach, aby patrząc, nie widzieli i słuchając, nie rozumieli. Takie jest znaczenie przypowieści: Ziarnem jest słowo Boże. Tymi na drodze są ci, którzy słuchają słowa; potem przychodzi diabeł i zabiera słowo z ich serca, żeby nie uwierzyli i nie byli zbawieni. Na skałę pada u tych, którzy, gdy usłyszą, z radością przyjmują słowo, lecz nie mają korzenia: wierzą do czasu, a w chwili pokusy odstępują. To, co padło między ciernie, oznacza tych, którzy słuchają słowa, lecz potem odchodzą i przez troski, bogactwa i przyjemności życia bywają zagłuszeni i nie wydają owocu. W końcu ziarno w żyznej ziemi oznacza tych, którzy wysłuchawszy słowa sercem szlachetnym i dobrym, zatrzymują je i wydają owoc przez swą wytrwałość. 

 

Małżeństwo rozwiązuje jeden, ale za to bardzo poważny problem, w zamian sprowadza na mężczyznę i kobietę kilka innych problemów. 

 

1 Koryntian 7:1-40

Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z niewiastą. Ze względu jednak na niebezpieczeństwo rozpusty niech każdy ma swoją żonę, a każda swojego męża. Mąż niech oddaje powinność żonie, podobnie też żona mężowi. Żona nie rozporządza własnym ciałem, lecz jej mąż; podobnie też i mąż nie rozporządza własnym ciałem, ale żona. Nie unikajcie jedno drugiego, chyba że na pewien czas, za obopólną zgodą, by oddać się modlitwie; potem znów wróćcie do siebie, aby – wskutek niewstrzemięźliwości waszej – nie kusił was szatan. To, co mówię, pochodzi z wyrozumiałości, a nie z nakazu. Pragnąłbym, aby wszyscy byli jak i ja, lecz każdy otrzymuje własny dar od Boga: jeden taki, a drugi taki. Mówię zaś niezaślubionym, oraz wdowom: dobrze (dla) nich będzie, jeśli pozostaną jak i ja. Jeśli jednak nie wytrzymają, (niech się) zaślubią! Lepiej bowiem jest zaślubić (się), niż płonąć. Tym zaś zaślubionym, nakazuję nie ja, ale Pan, mówiąc: Żona od męża nie (ma się) rozdzielać. Gdyby zaś rozdzieliła (się), (niech) pozostanie samotną albo z mężem pojedna (się). Mąż również niech nie oddala żony. Pozostałym zaś mówię ja, nie Pan: Jeśli któryś z braci ma niewiastę niewierzącą i ta zgadza (się) mieszkać z nim, (niech) jej nie oddala! Podobnie jakaś niewiasta, jeśli ma męża niewierzącego i ten zgadza (się) z nią mieszkać, (niech) nie opuszcza męża! Uświęcony (jest) bowiem mąż niewierzący w niewieście, podobnie jak uświęcona niewierząca niewiasta w bracie. Inaczej by dzieci wasze byłyby nieczyste, teraz zaś są święte. Jeśli zaś niewierzący odchodzi, niech idzie! Nie jest niewolnikiem brat, ani siostra w takich (przypadkach). Do [w] pokoju powołał was Bóg. Skąd bowiem wiesz niewiasto, czy męża uratujesz? Lub skąd wiesz mężu, czy niewiastę uratujesz? Czy nie każdemu jakby przydzielił (zadanie) {Pan} Bóg. Każdego jak powołał Pan {Bóg}, tak (niech) idzie (przez życie) i tak w zgromadzeniach wszystkich zarządzam. Jeśli ktoś został powołany jako obrzezany, niech nie pozbywa się znaku obrzezania; jeśli zaś ktoś został powołany jako nieobrzezany, niech się nie poddaje obrzezaniu! Niczym jest zarówno obrzezanie, jak i nieobrzezanie, a ważne jest tylko zachowywanie przykazań Bożych. Każdy niech pozostanie w takim stanie, w jakim został powołany. Zostałeś powołany jako niewolnik? Nie martw się! Owszem, nawet jeśli możesz stać się wolnym, raczej skorzystaj [z twego niewolnictwa]! Albowiem kto w Panu powołany jest niewolnikiem, wolny jest w Panu; także też, kto jest powołany wolnym, niewolnikiem jest pomazańcowym. Szacownie wykupieni; nie stawajcie (się) niewolnikami ludzi. Bracia, niech przeto każdy trwa u Boga w takim stanie, w jakim został powołany. Co zaś (do) dziewic nakazu (od) Pana nie mam. Zrozumieniem zaś (się) dzielę, jako dostępujący miłosierdzia od Pana (i) wiarygodnym będąc. Uważam więc, że przy nadchodzących utrapieniach dobrze jest tak pozostać. Związany (jesteś z) niewiastą? Nie szukaj rozłączenia. Jesteś rozłączony od niewiasty? Nie szukaj niewiasty! Jeżeli zaś zaślubiłbyś (się), nie uchybiłeś (zgrzeszyłeś) i jeśli zaślubiłaby (się) dziewica, nie zgrzeszyła. Tacy zaś cierpienie w ciele będą mieli. Ja zaś was oszczędzam. Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci, a ci, którzy płaczą, tak jakby nie płakali, ci zaś, co się radują, tak jakby się nie radowali; ci, którzy nabywają, jak gdyby nie posiadali; ci, którzy używają tego świata, tak jakby z niego nie korzystali. Przemija bowiem postać tego świata. A chcę, abyście wy byli bez kłopotu, bo kto nie ma żony, stara się o rzeczy Pańskie, jakby się podobać Panu; Ale kto się ożenił, stara się o rzeczy tego świata, jakby się podobać żonie. 

I doznaje rozterki. Podobnie i kobieta: niezamężna i dziewica troszczy się o sprawy Pana, o to, by była święta i ciałem, i tchnieniem. Ta zaś, która wyszła za mąż, zabiega o sprawy świata, o to, jak by się przypodobać mężowi. Mówię to dla waszego pożytku, nie zaś, by zastawiać na was pułapkę; po to, byście godnie i z upodobaniem trwali przy Panu. Jeżeli ktoś jednak uważa, że nieuczciwość popełnia wobec swej dziewicy, jako że przeszły już jej lata i jest przekonany, że tak powinien postąpić, niech czyni, co chce: nie grzeszy; niech się pobiorą! Lecz jeśli ktoś, bez jakiegokolwiek przymusu, w pełni panując nad swoją wolą, postanowił sobie mocno w sercu zachować nietkniętą swoją dziewicę, dobrze czyni. Tak więc dobrze czyni, kto poślubia swoją dziewicę, a jeszcze lepiej ten, kto jej nie poślubia. Niewiasta związana (jest) do czasu, póki żyje jej mąż. Gdyby zaś usnął mąż, wolna jest. Może, poślubić kogo zechce (ale) jedynie w Panu. Szczęśliwszą jednak będzie, jeżeli pozostanie tak, jak jest, zgodnie z moją radą. A wydaje mi się, że ja też mam Tchnienie Boże. 

 

Jeśli nie musisz, to lepiej nie wchodź w związek małżeński.

 

Mateusza 19:10-12

Rzekli Mu uczniowie: 

– Jeśli tak ma się sprawa człowieka z niewiastą, (to) nie warto (się) zaślubiać. 

 On zaś powiedział im: 

– Nie wszyscy robią miejsce [to pojmują] tej nauce [słowu], ale (tylko ci), którym (to jest) dane. Są bowiem eunuchowie, którzy z łona matki zrodzeni; tak też są eunuchowie, którzy (zostali) eunuchami przez ludzi; i są eunuchowie, którzy (zostali) eunuchami sami z siebie, dla królestwa niebios. Kto ma siłę zrobić temu miejsce, niech zrobi miejsce!  

 

 

  1 Koryntian 7;29

Mówię, bracia, czas jest krótki. Trzeba więc, aby ci, którzy mają żony, tak żyli, jakby byli nieżonaci.

 

 

Łukasza 21:23

Biada brzemiennym i karmiącym w owe dni! Będzie bowiem wielki ucisk na ziemi i gniew na ten naród.

 

 

W przypadku kobiet lepiej by wychodziły za mąż, niż miałyby zajmować się głupotami i robić problemy w społeczności powołanych.

 

1 List do Tymoteusza 5:3-15

Wdowy szanuj, te prawdziwe wdowy. Jeśli zaś któraś wdowa dzieci lub potomstwo posiada, niech (te) uczą się najpierw własny dom szanować i wdzięczność oddać przodkom. Takie bowiem (postępowanie) jest godne przed Bogiem. Zaś prawdziwa wdowa i samotna ufa w Bogu oraz trwa w błaganiach i modlitwach, nocą i dniem. Ta zaś dogadzająca (sobie), żyjąc (jest) martwa. A to nakazuj, aby nienaganne były. Jeśli zaś ktoś o swoich i najbliższych domowników nie troszczy (się) wiary wypiera (się) i jest od niewierzącego gorszy. Wdowę zapisz nie mniej lat (niż) sześćdziesiąt, (która) była jednego męża niewiastą. Z postępowania dobrego znana, z wychowania dzieci, z gościnności, z mycia stóp świętym, ze wspierania uciśnionych, z podążania (za) wszelkim dobrym uczynkiem. Młodsze zaś wdowy odrzucaj, kiedy bowiem odciągnie je namiętność (od) Pomazańca, zaślubiać się chcą. Mające osąd, że pierwszą wiarę [wierność] odrzuciły. Jednocześnie zaś (są) bezczynne, uczą się obchodzić domy. Nie tylko próżne, ale i plotkary wścibskie, mówiące nie to, co trzeba. Chcę więc, (by) młodsze zaślubiały (się), rodziły i gospodarzyły, by żadnej okazji (nie) dawały przeciwnikowi (i) powodu do znieważania. Już bowiem niektóre zboczyły za szatanem.