1 List do Koryntian rozdział 4
1  Tak niech nas ludzie postrzegają, jak sług pomazańcowych i  zarządców tajemnic Bożych.
2  A od zarządców wymaga się, by każdy uznany był za wiernego.
3 Mnie zaś najmniej zależy na tym, czy będąc osądzony przez was, czy przez jakikolwiek trybunał [dzień] ludzki Co więcej, nawet sam siebie nie sądzę.
4 Nie mam sobie nic do zarzucenia. To wcale nie dowodzi, że jestem prawy, ale Tym, który mnie osądza, jest Pan. 
5 Przeto nie sądźcie przedwcześnie, dopóki nie przyjdzie Pan, który rozjaśni to, co w ciemnościach ukryte, i ujawni zamiary serc. Wtedy każdy otrzyma od Boga pochwałę. 
6 Mówiąc to, miałem na myśli, bracia, mnie samego i Apollosa, ze względu na was, abyście nauczyli się tego, że nie wolno wykraczać ponad to, co zostało napisane, i niech nikt w swej pysze nie wynosi się nad drugiego. 
7  Kto bowiem cię wyróżnia [rozsądza]? Co zaś masz, co nie wziąłeś [otrzymałeś]? Jeśli zaś i otrzymałeś [wziąłeś], to czemu (się) chełpisz [chlubisz], jakbyś nie dostał?
8 Już jesteście nasyceni, już opływacie w bogactwa. Zaczęliście królować bez nas! Obyście już zaczęli  królować, byśmy mogli współkrólować z wami.
9 Uważam bowiem, że Bóg nas, posłańców [apostołów], wyznaczył jako ostatnich, jakby na śmierć skazanych. Staliśmy się bowiem teatrem światu, Posłom [aniołom] i ludziom.
10 My głupi dla Pomazańca, wy roztropni w Pomazańcu; my słabi, wy mocni; wy szanowani, my nieszanowani.
11 Aż do tego czasu łakniemy i cierpimy pragnienie, brak nam odzieży, jesteśmy policzkowani i skazani na tułaczkę,
12 i utrudzeni pracą rąk własnych. Znieważani - wysławiamy, prześladowani wytrzymujemy;
13 oczerniani - pocieszamy. Staliśmy się jakby śmieciem tego świata i odrazą dla wszystkich aż do tej chwili. 
14 To piszę, nie po to, aby was zawstydzić; ale jak dzieci moje umiłowane napominam.
15 Bo choćbyście mieli dziesięć tysięcy pedagogów w Pomazańcu, ale niewielu ojców (macie); bo ja was w Pomazańcu Jeszu przez dobrą nowinę zrodziłem.
16 Proszę was więc, bądźcie naśladowcami moimi.
17 Dlatego posłałem do was Tymoteusza, który jest moim dzieckiem umiłowanym i wierny w Panu; który wam przypomni drogi moje w Pomazańcu Jeszu, jak wszędzie w każdym zgromadzeniu nauczam.
18 Niektórzy tak nadęli się pychą, jakbym już wcale nie miał do was przyjść. 
19 Lecz przyjdę szybko do was, jeśli Pan będzie chciał, i poznam nie mowę tych nadętych, ale moc.
20 Albowiem nie w słowie królestwo Boże, ale w mocy.
21 Cóż chcecie? W rózdze mam przyjść do was, czyli w miłości, tchnieniu tej delikatności?
1 List do Koryntian rozdział 5
1 Powszechnie mówi się o rozpuście między wami, i to o takiej rozpuście, jaka się nie zdarza nawet wśród narodów; mianowicie, że ktoś żyje z żoną swego ojca.
2 A wy unieśliście się pychą, zamiast z ubolewaniem żądać, by usunięto spośród was tego, który się dopuścił wspomnianego czynu.
3 Ja zaś nieobecny wprawdzie ciałem, ale obecny duchem, już potępiłem, tak jakby był wśród was, sprawcę owego przestępstwa. 
4 Gdy się w imieniu Pana naszego Jeszu Pomazańca zgromadzicie, i z tchnieniem moim, i z mocą Pana naszego, Jeszu Chrystusa,
5 wydajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, lecz ku ratunkowi jego tchnienia w dzień Pana Jeszu.
6 Nie macie się czym chlubić! Czyż nie wiecie, że odrobina kwasu całe ciasto zakwasza?
7 Wyrzućcie więc stary kwas, abyście się stali nowym ciastem, jako że przaśni jesteście. Pomazaniec bowiem został złożony w ofierze jako nasza Pascha. 
8 Tak więc odprawiajmy święto nasze, nie przy użyciu starego kwasu, kwasu złości i przewrotności, lecz - przaśnego chleba czystości i prawdy. 
9 Pisałem wam w liście, abyście się nie mieszali z rozpustnikami. 
10 Ale nie chodzi o rozpustników tego świata w ogóle ani o chciwców i zdzierców lub bałwochwalców; musielibyście bowiem całkowicie opuścić ten świat. 
11 Lecz teraz pisałem wam, abyście nie przestawali z takim, który nazywając się bratem, w rzeczywistości jest rozpustnikiem, chciwcem, bałwochwalcą, oszczercą, pijakiem lub zdziercą. Z takim nawet nie siadajcie wspólnie do posiłku. 
12 Jakże bowiem mogę sądzić tych, którzy są na zewnątrz? Czyż i wy nie sądzicie tych, którzy są wewnątrz? 
13 Tych, którzy są na zewnątrz, osądzi Bóg. Usuńcie złego spośród was samych.
1 List do Koryntian rozdział 6
1 Czy odważy się ktoś z was, mając sprawę z drugim, sądzić się przed niesprawiedliwymi, a nie przed świętymi? 
2 Czy nie wiecie, że święci będą sędziami tego świata? A jeśli świat będzie przez was sądzony, to czyż nie jesteście godni wyrokować w tak błahych sprawach?
3 Czyż nie wiecie, że będziemy sądzili aniołów? O ileż przeto więcej sprawy doczesne! 
4 Wy zaś, gdy macie sprawy doczesne do rozstrzygnięcia, sędziami waszymi czynicie ludzi za nic uważanych w zgromadzeniu! 
5 Mówię to, aby was zawstydzić. Bo czyż nie znajdzie się wśród was ktoś na tyle mądry, by mógł rozstrzygać spory między swymi braćmi? 
6 Ale brat oskarża brata, i to przed niewierzącymi. 
7 Już samo to jest godne potępienia, że w ogóle zdarzają się wśród was sądowe sprawy. Czemuż nie znosicie raczej niesprawiedliwości? Czemuż nie ponosicie raczej szkody? 
8 Ale wy dopuszczacie się niesprawiedliwości i szkody wyrządzacie, i to właśnie braciom.
9 Czyż nie wiecie, że niesprawiedliwi nie posiądą królestwa Bożego? Nie łudźcie się! Ani rozpustnicy, ani bałwochwalcy, ani cudzołożnicy, ani rozwięźli, ani mężczyźni współżyjący z sobą, 
10 ani złodzieje, ani chciwi, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy nie odziedziczą królestwa Bożego. 
11 A takimi byli niektórzy z was. Lecz zostaliście obmyci, uświęceni i usprawiedliwieni w imię Pana naszego Jeszu Pomazańca i przez Tchnienie Boga naszego. 
12 Wszystko mi wolno, ale nie wszystko jest pożyteczne; wszystko mi wolno, ale ja się nie dam zniewolić.
13 Pokarm dla żołądka, a żołądek dla pokarmu. Bóg zaś unicestwi jedno i drugie. Ale ciało nie jest dla rozpusty, lecz dla Pana, a Pan dla ciała. 
14 Bo Bóg i Pana wzbudził, i nas wzbudzi mocą swoją.
15 Czyż nie wiecie, że ciała wasze są członkami Pomazańca? Czyż wziąwszy członki Pomazańca będę je czynił członkami nierządnicy? Przenigdy! 
16 Albo czyż nie wiecie, że ten, kto łączy się z nierządnicą, stanowi z nią jedno ciało? Będą bowiem - jak jest powiedziane - dwoje jednym ciałem. 
17 A kto się złącza z Panem, jednym tchnieniem jest z nim.
18 Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. 
19  Czy nie wiecie, że ciało wasze jest przybytkiem [świątynią] Tchnienia [Ducha] Świętego, które jest w was, a które macie od Boga, i że już nie należycie do samych siebie? 
20  Ponieważ drogo zostaliście kupieni. Oddajcie więc Bogu chwałę w ciele waszym!

Otrzymałeś ten mail ponieważ zapisałeś się by otrzymywać 'Biblijny Werset Dnia' lub 'Dzienny Plan Czytania'. Jeśli uważasz, że otrzymałeś tego emaila w wyniku błędu lub chcesz być usunięty z dziennej listy dystrybucyjnej możesz to zrobić tutaj zrezygnuj z subskrypcji.
Pacific Trails Resort :: Reservations
Księga Powtórzonego Prawa rozdział 31
1 A toć jest błogosławieóstwo, którem błogosławił Mojżesz, mąż Boży, synom Izraelskim przed śmiercią swoją.
2 I rzekł: Pan z Synaj przyszedł, i pojawił się im z Seiru, objaśnił się z góry Faran, a przyszedł z dziesięcioma tysiącami świętych; z prawicy jego zakon ognisty dany im.
3 Zaiste on miłuje lud; wszyscy święci jego są w rękach twych, i oni skupili się do nogi twej, aby co pojęli z słów twoich.
4 Zakon podał nam Mojżesz, dziedzictwo zebraniu Jakóbowemu.
5 Bo był królem w Izraelu, gdy się zgromadzili przedniejsi z ludu, także pokolenia Izraelskie.
6 Niech żyje Ruben, a nie umiera; a niech będzie mężów jego poczet.
7 Potem też błogosławił Judzie, i rzekł: Wysłuchaj Panie głos Judy, a do ludu jego wprowadź go; ręka jego będzie walczyła zaó, a ty go ratować będziesz przeciw nieprzyjaciołom jego.
8 A do Lewiego rzekł: Tummim twoje, i Urim twoje było przy mężu świętym twoim, któregoś kusił w Massa, i z którymeś miał spór u wód Meryba.
9 Tenci to jest, który rzekł ojcu swemu, i matce swej: Nie oglądam się na was: i braci swych nie znał, i o synach swych nie wiedział; albowiem oni strzegą słów twych, i przymierze twoje zachowują.
10 Będą uczyć sądów twoich Jakóba, a zakonu twego Izraela; kłaść będą kadzenie pod nozdrza twoje, a całopalenie na ołtarz twój.
11 Błogosławże, Panie, mocy jego, a sprawy rąk jego przyjmij wdzięcznie; zetrzyj biodra nieprzyjaciół jego, i tych którzy go nienawidzą, aby powstać nie mogli.
12 A do Benjamina rzekł: Ten jest najmilszy Panu; będzie mieszkał przy nim bezpiecznie; bronić go będzie na każdy dzieó, a między ramiony jego przebywać będzie.
13 Do Józefa też rzekł: Błogosławiona od Pana ziemia jego z najlepszych rzeczy niebieskich, z rosy, i z źródeł z ziemi wynikających.
14 I dla rozkosznych urodzajów słonecznych, także dla rozkosznych dostałych urodzajów miesięcznych;
15 I dla rozkosznych gór starodawnych, i dla rozkosznych pagórków wiecznych;
16 Także dla rozkosznych owoców ziemi, i obfitości jej, a dla życzliwości mieszkającego w krzu. Niech to błogosławieóstwo przyjdzie na głowę Józefowę, i na wierzch głowy Nazarejczyka między bracią jego.
17 Jako pierworodnego wołu ozdoba jego, a jako rogi jednorożcowe rogi jego, temi narody zbodzie na porząd aż do ostatnich granic ziemi; a teć są dziesięć tysięcy Efraimitów, a te tysiące Manasesytów.
18 A do Zabulona rzekł: Wesel się Zabulon w wyjściu swem, a ty Isaschar w namiotach twoich.
19 Ludu na górę przyzowią; tam ofiarować będą ofiary sprawiedliwości, ponieważ obfitość morską ssać będą, i zakryte skarby piasku.
20 A do Gada rzekł: Błogosławiony, który rozmnaża Gada! jako lew mieszkać będzie, a porwie ramię i głowę;
21 Który sobie upatrzył na początku mieszkanie, a iż tam o dziale swoim przez zakonodawcę ubezpieczony jest; przetoż pójdzie z książęty ludu, sprawiedliwość Paóską wykona, i sądy jego z Izraelem.
22 A do Dana rzekł: Dan jako szczenię lwie wyskakujące z Basan.
23 A do Neftalima rzekł: Neftali, nasycony przyjaźni i pełny błogosławieóstwa Paóskiego, zachód i południe opanujesz.
24 A do Asera rzekł: Błogosławiony nad inne syny Aser, będzie przyjemny braciom swoim, i omoczy w oliwie nogę swoję.
25 Żelazo i miedź pod obuwiem twojem; i póki będą trwać dni twoje, słynąć będzie moc twoja.
26 Nie masz tak prawego, jako Bóg, który jeździ po niebie ku ratunku twemu, i w wielmożności swej na obłokach.
27 Mieszkaniem twojem Bóg wieczny, a ze spodku ramiona wieczności. Ten wyrzuci przed tobą nieprzyjaciela, a rzeczeć: Wytrać go;
28 Aby mieszkał Izrael bezpiecznie sam, źródło Jakóbowe, w ziemi zboża i wina, którego też niebiosa kropić będą rosą.
29 Błogosławionyś ty, Izraelu! Któż podobny tobie? ludu zachowany przez Pana, który jest tarczą ratunku twego, a mieczem zacności twojej. Przeto obłudnieć się poddadzą nieprzyjaciele twoi, a ty wyniosłość ich deptać będziesz.
Księga Powtórzonego Prawa rozdział 32
1 Tedy wstąpił Mojżesz z onych równin Moabskich na górę Nebo, na wierzch pagórka, który jest na przeciwko Jerychu; a ukazał mu Pan wszystkę ziemię od Galaad aż do Dan;
2 I wszystkę ziemię Neftalimowę, i ziemię Efraimowę, i Manasesowę, i wszystkę ziemię Judowę aż do morza ostatniego.
3 I stronę południową, i równinę doliny Jerycha, miasta osadzonego palmami, aż do Segor.
4 Tedy mu rzekł Pan: Tać jest ziemia, o którąm przysiągł Abrahamowi, Izaakowi i Jakóbowi, mówiąc: Nasieniu twemu dam ją; pokazałem ją oczom twoim, ale do niej nie wnijdziesz.
5 I umarł tam Mojżesz, sługa Paóski, w ziemi Moabskiej, według słowa Paóskiego.
6 I pogrzebł go Pan w dolinie w ziemi Moabskiej, przeciw Betfegorowi, a nie dowiedział się nikt o grobie jego aż do dnia tego.
7 A Mojżesz miał sto i dwadzieścia lat, gdy umarł; nie zaćmiło się oko jego, ani się naruszyła czerstwość jego.
8 I płakali synowie Izraelscy Mojżesza na polach Moabskich przez trzydzieści dni. A gdy się skoóczyły dni płaczu i żałoby Mojżeszowej:
9 Tedy Jozue, syn Nunów, napełniony jest duchem mądrości, bo był włożył Mojżesz ręce swoje naó: i posłuszni mu byli synowie Izraelscy, a czynili, jako przykazał Pan Mojżeszowi.
10 I nie powstał prorok więcej w Izraelu podobny Mojżeszowi, którego by tak znał Pan, twarzą w twarz.
11 We wszystkich znakach, i cudach, dla których go był posłał Pan, aby je czynił w ziemi Egipskiej przed Faraonem i przed wszystkimi sługami jego, i przed wszystką ziemią jego.
12 Także we wszystkich sprawach ręki możnej, i we wszystkich postrachach wielkich, które czynił Mojżesz przed oczyma wszystkiego Izraela.

Otrzymałeś ten mail ponieważ zapisałeś się by otrzymywać 'Biblijny Werset Dnia' lub 'Dzienny Plan Czytania'. Jeśli uważasz, że otrzymałeś tego emaila w wyniku błędu lub chcesz być usunięty z dziennej listy dystrybucyjnej możesz to zrobić tutaj zrezygnuj z subskrypcji.
Pacific Trails Resort :: Reservations
Księga Powtórzonego Prawa rozdział 31
1 A toć jest błogosławieóstwo, którem błogosławił Mojżesz, mąż Boży, synom Izraelskim przed śmiercią swoją.
2 I rzekł: Pan z Synaj przyszedł, i pojawił się im z Seiru, objaśnił się z góry Faran, a przyszedł z dziesięcioma tysiącami świętych; z prawicy jego zakon ognisty dany im.
3 Zaiste on miłuje lud; wszyscy święci jego są w rękach twych, i oni skupili się do nogi twej, aby co pojęli z słów twoich.
4 Zakon podał nam Mojżesz, dziedzictwo zebraniu Jakóbowemu.
5 Bo był królem w Izraelu, gdy się zgromadzili przedniejsi z ludu, także pokolenia Izraelskie.
6 Niech żyje Ruben, a nie umiera; a niech będzie mężów jego poczet.
7 Potem też błogosławił Judzie, i rzekł: Wysłuchaj Panie głos Judy, a do ludu jego wprowadź go; ręka jego będzie walczyła zaó, a ty go ratować będziesz przeciw nieprzyjaciołom jego.
8 A do Lewiego rzekł: Tummim twoje, i Urim twoje było przy mężu świętym twoim, któregoś kusił w Massa, i z którymeś miał spór u wód Meryba.
9 Tenci to jest, który rzekł ojcu swemu, i matce swej: Nie oglądam się na was: i braci swych nie znał, i o synach swych nie wiedział; albowiem oni strzegą słów twych, i przymierze twoje zachowują.
10 Będą uczyć sądów twoich Jakóba, a zakonu twego Izraela; kłaść będą kadzenie pod nozdrza twoje, a całopalenie na ołtarz twój.
11 Błogosławże, Panie, mocy jego, a sprawy rąk jego przyjmij wdzięcznie; zetrzyj biodra nieprzyjaciół jego, i tych którzy go nienawidzą, aby powstać nie mogli.
12 A do Benjamina rzekł: Ten jest najmilszy Panu; będzie mieszkał przy nim bezpiecznie; bronić go będzie na każdy dzieó, a między ramiony jego przebywać będzie.
13 Do Józefa też rzekł: Błogosławiona od Pana ziemia jego z najlepszych rzeczy niebieskich, z rosy, i z źródeł z ziemi wynikających.
14 I dla rozkosznych urodzajów słonecznych, także dla rozkosznych dostałych urodzajów miesięcznych;
15 I dla rozkosznych gór starodawnych, i dla rozkosznych pagórków wiecznych;
16 Także dla rozkosznych owoców ziemi, i obfitości jej, a dla życzliwości mieszkającego w krzu. Niech to błogosławieóstwo przyjdzie na głowę Józefowę, i na wierzch głowy Nazarejczyka między bracią jego.
17 Jako pierworodnego wołu ozdoba jego, a jako rogi jednorożcowe rogi jego, temi narody zbodzie na porząd aż do ostatnich granic ziemi; a teć są dziesięć tysięcy Efraimitów, a te tysiące Manasesytów.
18 A do Zabulona rzekł: Wesel się Zabulon w wyjściu swem, a ty Isaschar w namiotach twoich.
19 Ludu na górę przyzowią; tam ofiarować będą ofiary sprawiedliwości, ponieważ obfitość morską ssać będą, i zakryte skarby piasku.
20 A do Gada rzekł: Błogosławiony, który rozmnaża Gada! jako lew mieszkać będzie, a porwie ramię i głowę;
21 Który sobie upatrzył na początku mieszkanie, a iż tam o dziale swoim przez zakonodawcę ubezpieczony jest; przetoż pójdzie z książęty ludu, sprawiedliwość Paóską wykona, i sądy jego z Izraelem.
22 A do Dana rzekł: Dan jako szczenię lwie wyskakujące z Basan.
23 A do Neftalima rzekł: Neftali, nasycony przyjaźni i pełny błogosławieóstwa Paóskiego, zachód i południe opanujesz.
24 A do Asera rzekł: Błogosławiony nad inne syny Aser, będzie przyjemny braciom swoim, i omoczy w oliwie nogę swoję.
25 Żelazo i miedź pod obuwiem twojem; i póki będą trwać dni twoje, słynąć będzie moc twoja.
26 Nie masz tak prawego, jako Bóg, który jeździ po niebie ku ratunku twemu, i w wielmożności swej na obłokach.
27 Mieszkaniem twojem Bóg wieczny, a ze spodku ramiona wieczności. Ten wyrzuci przed tobą nieprzyjaciela, a rzeczeć: Wytrać go;
28 Aby mieszkał Izrael bezpiecznie sam, źródło Jakóbowe, w ziemi zboża i wina, którego też niebiosa kropić będą rosą.
29 Błogosławionyś ty, Izraelu! Któż podobny tobie? ludu zachowany przez Pana, który jest tarczą ratunku twego, a mieczem zacności twojej. Przeto obłudnieć się poddadzą nieprzyjaciele twoi, a ty wyniosłość ich deptać będziesz.
Księga Powtórzonego Prawa rozdział 32
1 Tedy wstąpił Mojżesz z onych równin Moabskich na górę Nebo, na wierzch pagórka, który jest na przeciwko Jerychu; a ukazał mu Pan wszystkę ziemię od Galaad aż do Dan;
2 I wszystkę ziemię Neftalimowę, i ziemię Efraimowę, i Manasesowę, i wszystkę ziemię Judowę aż do morza ostatniego.
3 I stronę południową, i równinę doliny Jerycha, miasta osadzonego palmami, aż do Segor.
4 Tedy mu rzekł Pan: Tać jest ziemia, o którąm przysiągł Abrahamowi, Izaakowi i Jakóbowi, mówiąc: Nasieniu twemu dam ją; pokazałem ją oczom twoim, ale do niej nie wnijdziesz.
5 I umarł tam Mojżesz, sługa Paóski, w ziemi Moabskiej, według słowa Paóskiego.
6 I pogrzebł go Pan w dolinie w ziemi Moabskiej, przeciw Betfegorowi, a nie dowiedział się nikt o grobie jego aż do dnia tego.
7 A Mojżesz miał sto i dwadzieścia lat, gdy umarł; nie zaćmiło się oko jego, ani się naruszyła czerstwość jego.
8 I płakali synowie Izraelscy Mojżesza na polach Moabskich przez trzydzieści dni. A gdy się skoóczyły dni płaczu i żałoby Mojżeszowej:
9 Tedy Jozue, syn Nunów, napełniony jest duchem mądrości, bo był włożył Mojżesz ręce swoje naó: i posłuszni mu byli synowie Izraelscy, a czynili, jako przykazał Pan Mojżeszowi.
10 I nie powstał prorok więcej w Izraelu podobny Mojżeszowi, którego by tak znał Pan, twarzą w twarz.
11 We wszystkich znakach, i cudach, dla których go był posłał Pan, aby je czynił w ziemi Egipskiej przed Faraonem i przed wszystkimi sługami jego, i przed wszystką ziemią jego.
12 Także we wszystkich sprawach ręki możnej, i we wszystkich postrachach wielkich, które czynił Mojżesz przed oczyma wszystkiego Izraela.

Otrzymałeś ten mail ponieważ zapisałeś się by otrzymywać 'Biblijny Werset Dnia' lub 'Dzienny Plan Czytania'. Jeśli uważasz, że otrzymałeś tego emaila w wyniku błędu lub chcesz być usunięty z dziennej listy dystrybucyjnej możesz to zrobić tutaj zrezygnuj z subskrypcji.
Pacific Trails Resort :: Reservations
Księga Liczb rozdział 15
1 I rzekł Pan do Mojżesza, mówiąc:
2 Powiedz synom Izraelskim, a mów do nich: Gdy przyjdziecie do ziemi mieszkania waszego, którą Ja wam dam,
3 A będziecie chcieli czynić ofiarę ognistą Panu na całopalenie, albo ofiarę, bądź poślubioną bądź dobrowolną, albo też na uroczyste święta wasze, czyniąc wdzięczną wonność Panu z wołów albo z owiec:
4 Tedy, ktobykolwiek ofiarował ofiarę swoję Panu, niechże ofiaruje ofiarę śniedną, pszennej mąki dziesiątą część, zagniecionej z oliwą, której będzie czwarta część hynu.
5 Przytem wina na ofiarę mokrą czwartą część hynu ofiarować będziesz przy całopaleniu, albo przy ofierze innej do każdego baranka.
6 Przy baranie też ofiarować będziesz ofiarę śniedną, mąki pszennej dwie dziesiąte części, zaczynionej z oliwą z trzecią częścią hynu.
7 Wina także na ofiarę mokrą trzecią część hynu ofiarować będziesz na wdzięczną wonność Panu.
8 Jeźli zaś cielca ofiarować będziesz na ofiarę całopalenia, albo na ofiarę wypełnienia ślubu, albo na ofiarę spokojną Panu,
9 Tedy będziesz ofiarował społem z cielcem ofiarę śniedną, pszennej mąki trzy dziesiąte części, zagniecionej z oliwą z połową hynu.
10 Wina także będziesz ofiarował na ofiarę mokrą połowę hynu, na ofiarę ognistą ku wdzięcznej wonności Panu.
11 Także uczynisz przy każdym wole, i przy każdym baranie i baranku, bądź z owiec bądź z kóz.
12 Według liczby, którą ofiarować będziecie, tak uczynicie przy każdym z nich według liczby ich.
13 Każdy w domu zrodzony tak też będzie czynił, gdy będzie oddawał ofiarę ognistą na wdzięczną wonność Panu.
14 A gdyby, gościem będąc między wami przychodzieó, albo mieszkający między wami w narodziech waszych, ofiarował ognistą ofiarę ku wdzięcznej wonności Panu, jako wy czynicie, tak i on uczyni.
15 O ludu mój! Ustawa jedna niechaj będzie tak wam, jako i przychodniowi, mieszkającemu z wami; ustawa to jest wieczna w narodziech waszych; jako wy, tak przychodzieó będzie przed Panem.
16 Prawo jedno, i jeden sąd będzie wam i przychodniowi mieszkającemu z wami.
17 I rzekł Pan do Mojżesza, mówiąc:
18 Powiedz synom Izraelskim, a rzecz do nich: Gdy wnijdziecie do ziemi, do której Ja was wprowadzę:
19 A jeść będziecie chleb onej ziemi, ofiarować będziecie ofiarę podnoszenia Panu.
20 Z pierwszych ciast waszych placek ofiarować będziecie na ofiarę podnoszenia; jako ofiarę z bojewiska, tak go ofiarować będziecie.
21 Z pierwszych ciast waszych ofiarować będziecie Panu ofiarę podnoszenia w narodziech waszych.
22 A gdybyście pobłądzili, i nie uczynilibyście wszystkich przykazaó tych, które rozkazał Pan przez Mojżesza;
23 Wszystkiego, co wam Pan rozkazał przez Mojżesza, od onego dnia, którego wydał Pan przykazanie, i potem w narodziech waszych:
24 Tedy jeźliby z niewiadomości zgromadzenia stało się to pobłądzenie, wszystko zgromadzenie ofiarować będzie cielca młodego jednego na całopalenie, na wdzięczną wonność Panu, także śniedną ofiarę jego, i mokrą ofiarę jego według zwyczaju, i kozła jednego z stada za grzech.
25 Tak oczyści kapłan wszystko zgromadzenie synów Izraelskich, i będzie im odpuszczona, gdyż się z niewiadomości stało. A oni ofiarować będą ofiarę swoję na ofiarę ognistą Panu, i na ofiarę za grzech swój przed Panem za obłądzenie swoje.
26 I będzie odpuszczono wszystkiemu zgromadzeniu synów Izraelskich, i przychodniowi, który mieszka między nimi, ponieważ wszystkiego ludu pobłądzenie jest.
27 A jeźliby kto sam tylko zgrzeszył z niewiadomości, tedy przyniesie Panu kozę roczną na ofiarę za grzech;
28 I oczyści kapłan człowieka obłądzonego, któryby zgrzeszył z niewiadomości; przed Panem oczyści go, i będzie mu odpuszczono.
29 Tak zrodzonemu między synami Izraelskimi, jako przychodniowi, który mieszka między nimi, zakon jeden będzie wam, gdyby kto zgrzeszył z niewiadomości.
30 Ale człowiek, któryby z hardości swawolnie zgrzeszył, tak urodzony w domu, jako i przychodzieó, takowy Pana zelżył; przetoż wykorzeniony będzie on człowiek z pośrodku ludu swego.
31 Albowiem słowem Paóskiem pogardził, i przykazanie jego zgwałcił; koniecznie wytracony będzie takowy człowiek; nieprawość jego na nim zostanie.
32 I stało się, gdy byli synowie Izraelscy na puszczy, że znaleźli człowieka zbierającego drwa w dzieó sabatu.
33 I przywiedli go, którzy go znaleźli zbierającego drwa, przed Mojżesza, i przed Aarona, i przed wszystko zgromadzenie.
34 I dali go do więzienia; bo jeszcze im nie było oznajmiono, coby miano czynić z takowym.
35 Tedy rzekł Pan do Mojżesza: śmiercią niech umrze człowiek ten; bez litości niechaj go ukamionuje wszystko zgromadzenie za obozem.
36 I wywiedli go wszystko zgromadzenie za obóz, i ciskali naó kamieniem, aż umarł, jako rozkazał Pan Mojżeszowi.
37 Zatem rzekł Pan do Mojżesza, mówiąc:
38 Mów do synów Izraelskich, a powiedz im, aby sobie poczynili bramy na krajach szat swoich w narodziech swych, a niech przyprawią do bram sznurek hijacyntowy.
39 I będziecie mieli te bramy, żebyście poglądając na nie, wspominali sobie na wszystkie przykazania Paóskie, abyście je czynili, i abyście się nie unosili za sercem waszem, i za oczyma waszemi, za któremi wy idąc cudzołożylibyście.
40 Ale żebyście pamiętali i czynili wszystkie przykazania moje, a byli świętymi Bogu waszemu.
41 Ja Pan, Bóg wasz, którym was wywiódł z ziemi Egipskiej, abym wam był za Boga; Jam Pan, Bóg wasz.
Księga Liczb rozdział 16
1 Tedy się zbuntował Kore, syn Izaara, syna Kaatowego, syna Lewiego, także Datan i Abiron, synowie Elijabowi, i Hon, syn Faletów z synów Rubenowych.
2 I powstali przeciw Mojżeszowi, a z nimi mężów z synów Izraelskich dwieście i pięćdziesiąt, książęta między ludem, których do rady przyzywano, ludzie zacni.
3 Ci zebrawszy się przeciw Mojżeszowi, i przeciw Aaronowi, rzekli im: Wiele to na was, ponieważ wszystek ten lud, wszyscy są święci, a w pośrodku nich jest Pan; przeczże się wy wynosicie nad zgromadzeniem Paóskiem?
4 Co gdy usłyszał Mojżesz, upadł na oblicze swoje,
5 I rzekł do Korego i do wszystkiej roty jego, mówiąc: Rano pokaże Pan, kto jest jego, i kto jest święty, i kto ma przystępować przedeó; bo kogo sobie wybrał, temu rozkaże przystąpić do siebie.
6 To tedy uczynicie: Weźmiecie sobie kadzielnice, ty Kore, i wszystka rota twoja.
7 I nakładłszy w nie ognia, włóżcie naó kadzidła przed Panem jutro; i stanie się, że kogokolwiek obierze Pan, ten będzie świętym: wiele to na was synowie Lewiego.
8 Nad to rzekł Mojżesz do Korego: Słuchajcie proszę synowie Lewiego;
9 Izali wam to mało, że was oddzielił Bóg Izraelski od zgromadzenia Izraelskiego, abyście przystępowali do niego ku odprawowaniu usługi w przybytku Paóskim, a iżbyście stali przed zgromadzeniem, i służyli mu?
10 I przyjął ciebie, i wszystkę bracią twoję, syny Lewiego z tobą, że jeszcze szukacie kapłaóstwa?
11 Dla tegoż, ty i wszystka rota twoja, zbuntowaliście się przeciw Panu; bo Aaron cóż jest, żeście szemrali przeciw niemu?
12 Tedy posłał Mojżesz, aby zawołano Datana, i Abirona, synów Elijabowych, którzy odpowiedzieli: Nie pójdziemy.
13 Izali mało na tem, żeś nas wywiódł z ziemi opływającej mlekiem i miodem, abyś nas pomorzył na tej puszczy, że jeszcze chcesz mieć nad nami zwierzchność i nam rozkazować?
14 Ku temu do ziemi opływającej mlekiem i miodem nie wprowadziłeś nas, aniś nam dał w dziedzictwo pól i winnic: izali oczy tym mężom wyłupić chcesz? Nie pójdziemy
15 Tedy się rozgniewał Mojżesz bardzo, i rzekł do Pana: Nie patrz na ofiarę ich; ni jednego osła nie wziąłem od nich, anim co złego komu z nich uczynił.
16 Potem rzekł Mojżesz do Korego: Ty, i wszystka rota twoja, stawcie się przed Pana jutro, ty, i oni, i Aaron:
17 A wziąwszy każdy kadzielnicę swoję, włóżcie w nię kadzidła, i stawcie się przed Pana, każdy z kadzielnicą swoją, dwieście i pięćdziesiąt kadzielnic, i ty, i Aaron, każdy z kadzielnicą swoją.
18 Wziął tedy każdy kadzielnicę swoję, a włożywszy w nią ognia nakładli w nią kadzidła; i stanęli u drzwi namiotu zgromadzenia Mojżesz i Aaron.
19 Ale Kore już był zebrał przeciwko nim wszystkę rotę do drzwi namiotu zgromadzenia; tedy chwała Paóska ukazała się wszystkiemu ludowi.
20 I rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona, mówiąc:
21 Odłączcie się z pośrodku zebrania tego, abym je nagle zatracił.
22 Lecz oni upadli na oblicza swe i rzekli: O Boże, Boże Duchów, i wszelkiego ciała! człowiek jeden zgrzeszył, a na wszystekże lud gniewać się będziesz?
23 Tedy rzekł Pan do Mojżesza, mówiąc:
24 Rzecz do zgromadzenia, a mów: Odstąpcie od namiotu Korego, Datana i Abirona.
25 A wstawszy Mojżesz, szedł do Datana i Abirona; i szli za nim starsi Izraelscy.
26 I rzekł do zgromadzenia, mówiąc: Odstąpcie, proszę, od namiotów mężów tych niepobożnych, ani się dotykajcie wszystkiego, co ich jest, byście snać nie zginęli we wszystkich grzechach ich.
27 I odstąpili od namiotu Korego, Datana i Abirona zewsząd. Ale Datan i Abiron wyszedłszy stali u drzwi namiotów swoich, i żony ich, i synowie ich, i maluczcy ich.
28 Tedy rzekł Mojżesz: Po tem poznacie, że mię Pan posłał, abym czynił te wszystkie sprawy, a że nic z domysłu serca swego nie czynię;
29 Jeźliże tak, jako inni ludzie umierają, pomrą ci, a zwykłem innych ludzi karaniem, karani będą, nie posłał mię Pan;
30 Ale jeźliż co nowego uczyni Pan, że otworzy ziemia usta swe, i pożre je i wszystkiego co mają, i zstąpią żywo do piekła, tedy poznacie, że rozdraźnili ci mężowie Pana.
31 I stało się, gdy przestał mówić wszystkich tych słów, że się rozstąpiła ziemia pod nimi;
32 A otworzywszy ziemia paszczękę swoję, pożarła je, i domy ich, ze wszystkimi ludźmi, którzy byli przy Korem, i wszystkie majętności ich.
33 I zstąpili oni ze wszystkiem co mieli, żywo do piekła, i okryła je ziemia, i poginęli z pośrodku zgromadzenia.
34 Wszyscy zaś Izraelitowie, którzy byli około nich, uciekali na krzyk ich, bo mówili: By snać nie pożarła i nas ziemia.
35 Wyszedł także ogieó od Pana, i spalił onych dwieście i pięćdziesiąt mężów, którzy ofiarowali kadzenie.
Ewangelia wg św. Łukasza rozdział 23
1 Teraz całe ich zgromadzenie powstało i poprowadzili Go przed Piłata. 
2 Tam zaczęli oskarżać Go: «Stwierdziliśmy, że ten człowiek podburza nasz naród, że odwodzi od płacenia podatków Cezarowi i że siebie podaje za Mesjasza - Króla». 
3 Piłat zapytał Go: «Czy Ty jesteś Królem Judejskim?» Jeszu odpowiedział mu: «Tak, Ja Nim jestem».
4 Piłat więc oświadczył arcykapłanom i tłumom: «Nie znajduję żadnej winy w tym człowieku».
5  Lecz oni nastawali i mówili: «Podburza lud, szerząc swą naukę po całej Judei, od Galilei, gdzie rozpoczął, aż dotąd».
6 Gdy Piłat to usłyszał, zapytał, czy człowiek ten jest Galilejczykiem.
7  A gdy się upewnił, że jest spod władzy Heroda, odesłał Go do Heroda, który w tych dniach również przebywał w Jeruszalem. 
8 Na widok Jeszu Herod bardzo się ucieszył. Od dawna bowiem chciał Go ujrzeć, ponieważ słyszał o Nim i spodziewał się, że zobaczy jaki znak, zdziałany przez Niego. 
9 Zasypał Go też wieloma pytaniami, lecz Jeszu nic mu nie odpowiedział.
10 Arcykapłani zaś i uczeni w Piśmie stali i gwałtownie Go oskarżali. 
11 Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał ubrać Go w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata. 
12  W tym dniu Herod i Piłat stali się przyjaciółmi. Przedtem bowiem żyli z sobą w nieprzyjaźni. 
13  Piłat więc kazał zwołać arcykapłanów, członków Wysokiej Rady oraz lud
14 i rzekł do nich: «Przywiedliście mi tego człowieka pod zarzutem, że podburza lud. Otóż ja przesłuchałem Go wobec was i nie znalazłem w Nim żadnej winy w sprawach, o które Go oskarżacie.
15 Ani też Herod - bo odesłał Go do nas; a oto nie popełnił On nic godnego śmierci. 
16 Każę Go więc wychłostać i uwolnię». 
17 .
18 Zawołali więc wszyscy razem: «Strać Tego, a uwolnij nam Barabasza!» 
19  Był on wtrącony do więzienia za jakiś rozruch powstały w mieście i za zabójstwo. 
20 Piłat, chcąc uwolnić Jeszu, ponownie przemówił do nich. 
21  Lecz oni wołali: «Ukrzyżuj, ukrzyżuj Go!»
22 Zapytał ich po raz trzeci: «Cóż On złego uczynił? Nie znalazłem w Nim nic zasługującego na śmierć. Każę Go więc wychłostać i uwolnię». 
23  Lecz oni nalegali z wielkim wrzaskiem, domagając się, aby Go ukrzyżowano; i wzmagały się ich krzyki. 
24  Piłat więc zawyrokował, żeby ich żądanie zostało spełnione.
25 Uwolnił im tego, którego się domagali, a który za rozruch i zabójstwo był wtrącony do więzienia; Jeszu zaś zdał na ich wolę. 
26 Gdy Go wyprowadzili, zatrzymali niejakiego Szymona z Cyreny, który wracał z pola, i włożyli na niego krzyż, aby go niósł za Jeszu. 
27 A szło za Nim mnóstwo ludu, także kobiet, które zawodziły i płakały nad Nim.
28  Lecz Jeszu zwrócił się do nich i rzekł: «Córki jeruszalemskie, nie płaczcie nade Mną; płaczcie raczej nad sobą i nad waszymi dziećmi! 
29  Oto bowiem przyjdą dni, kiedy mówić będą: "Szczęśliwe niepłodne łona, które nie rodziły, i piersi, które nie karmiły".
30 Wtedy zaczną wołać do gór: Padnijcie na nas; a do pagórków: Przykryjcie nas!
31 Bo jeśli z zielonym drzewem to czynią, cóż się stanie z suchym?»
32 Przyprowadzono też dwóch innych - złoczyńców, aby ich z Nim stracić. 
33  Gdy przyszli na miejsce, zwane «Czaszką», ukrzyżowali tam Jego i złoczyńców, jednego po prawej, drugiego po lewej Jego stronie. 
34  Lecz Jeszu mówił: «Ojcze, przebacz im, bo nie wiedzą, co czynią». Potem rozdzielili między siebie Jego szaty, rzucając losy. 
35  A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym».
36 Szydzili z Niego i żołnierze; podchodzili do Niego i podawali Mu ocet,
37 mówiąc: «Jeśli Ty jesteś królem judejskim, wybaw sam siebie». 
38 Był także nad Nim napis w języku greckim, łacińskim i hebrajskim: «To jest Król Judejski». 
39 Jeden ze złoczyńców, których [tam] powieszono, urągał Mu: «Czy Ty nie jesteś Mesjaszem? Wybaw więc siebie i nas». 
40  Lecz drugi, karcąc go, rzekł: «Ty nawet Boga się nie boisz, chociaż tę samą karę ponosisz?
41 My przecież - sprawiedliwie, odbieramy bowiem słuszną karę za nasze uczynki, ale On nic złego nie uczynił». 
42  I dodał: «Jeszu, wspomnij na mnie, gdy przyjdziesz do swego królestwa». 
43 Jeszu mu odpowiedział: «Amen, powiadam ci: Dziś ze Mną będziesz w raju». 
44  Było już około godziny szóstej i mrok ogarnął całą ziemię aż do godziny dziewiątej. 
45  Słońce się zaćmiło i zasłona przybytku rozdarła się przez środek.
46 Wtedy Jeszu zawołał donośnym głosem: Ojcze, w Twoje ręce powierzam tchnienie moje. Po tych słowach wyzionął tchnienie. 
47  Na widok tego, co się działo, setnik oddał chwałę Bogu i mówił: «Istotnie, człowiek ten był sprawiedliwy».
48  Wszystkie też tłumy, które zbiegły się na to widowisko, gdy zobaczyły, co się działo, wracały bijąc się w piersi. 
49 Wszyscy Jego znajomi stali z daleka; a również niewiasty, które Mu towarzyszyły od Galilei, przypatrywały się temu. 
50 Był tam człowiek dobry i sprawiedliwy, imieniem Józef, członek Wysokiej Rady.
51 Nie przystał on na ich uchwałę i postępowanie. Był z miasta judejskiego Arymatei, i oczekiwał królestwa Bożego. 
52 On to udał się do Piłata i poprosił o ciało Jeszu.
53 Zdjął je z krzyża, owinął w płótno i złożył w grobie, wykutym w skale, w którym nikt jeszcze nie był pochowany. 
54 Był to dzień Przygotowania i szabat się rozjaśniał. 
55  Były przy tym niewiasty, które z Nim przyszły z Galilei. Obejrzały grób i w jaki sposób zostało złożone ciało Jeszu.
56  Po powrocie przygotowały wonności i olejki; lecz zgodnie z przykazaniem zachowały spoczynek szabatu. 

Otrzymałeś ten mail ponieważ zapisałeś się by otrzymywać 'Biblijny Werset Dnia' lub 'Dzienny Plan Czytania'. Jeśli uważasz, że otrzymałeś tego emaila w wyniku błędu lub chcesz być usunięty z dziennej listy dystrybucyjnej możesz to zrobić tutaj zrezygnuj z subskrypcji.
Pacific Trails Resort :: Reservations
Księga Liczb rozdział 13
1 I rzekł Pan do Mojżesza, mówiąc:
2 Poślij męże, którzy by przeszpiegowali ziemię Chananejską, którą Ja dawam synom Izraelskim; po jednym mężu z każdego pokolenia poślecie, którzy by byli przedniejsi między nimi.
3 Wysłał je tedy Mojżesz z puszczy Faran według rozkazania Paóskiego; a oni mężowie wszyscy byli co przedniejsi z synów Izraelskich.
4 A teć są imiona ich: Z pokolenia Ruben Samua, syn Zachurów.
5 Z pokolenie Symeonowego Safat, syn Hurów.
6 Z pokolenia Judy Kaleb, syn Jefunów.
7 Z pokolenia Isaschar Igal, syn Józefów.
8 Z pokolenia Efraimowego Ozeasz, syn Nunów.
9 Z pokolenia Benjaminowego Falty, syn Rafuów.
10 Z pokolenia Zabulon Gedyjel, syn Sodego.
11 Z pokolenia Józefowego, to jest z potomstwa Manasesowego, Gady, syn Susego.
12 Z pokolenia Dan Ammijel, syn Gemmalego.
13 Z pokolenia Aser Setur, syn Michaelów.
14 Z pokolenia Neftali, Nabi, syn Wafsego.
15 Z pokolenia Gad Guel, syn Machego.
16 Teć są imiona mężów, które posłał Mojżesz na przeszpiegowanie ziemi: i nazwał Mojżesz Ozeasza, syna Nunowego, Jozue.
17 A posyłając je Mojżesz na przeszpiegowanie ziemi Chananejskiej, mówił do nich: Idźcie w tę stronę ku południowi, a wnijdźcie na górę:
18 I oglądajcie ziemię, jaka jest, i lud, który mieszka w niej, jeźli jest mocny, czyli mdły? jeźli ich mało, czyli wiele?
19 Jaka też jest ziemia, w której mieszkają, jeźli dobra, czyli zła? i co są za miasta, w których mieszkają, jeźli w namieciech, czyli w obronnych miejscach?
20 Także co za ziemia, jeźli urodzajna, czyli niepłodna? jeźli w niej są drzewa, czyli nie? a bądźcie mężnego serca i przynieście nam owocu tamtej ziemi; a było to w ten czas, gdy się wina dostawały.
21 I szli, a przeszpiegowali ziemię od puszczy Syn aż do Rochob, którędy chodzą do Emat.
22 A idąc ku południowi przyszli aż do Hebron, gdzie byli Ahiman, Sesai i Talmai, synowie Enakowi; a Hebron siedem lat było zbudowane przed Soan Egipskiem.
23 Przyszli potem aż do rzeki Eschol, i urznęli tam GałąË™ z gronem jednem jagód winnych, i nieśli ją na drążku, dwa także granatowe jabłka i figi.
24 I nazwano miejsce ono Nachal Eschol, od grona winnego, które tam byli urznęli synowie Izraelscy.
25 Zatem wrócili się od onego szpiegowania ziemi po wyjściu czterdziestu dni.
26 A wróciwszy się, przyszli do Mojżesza i do Aarona, i do wszystkiego zgromadzenia synów Izraelskich na puszczą Faran, która jest w Kades; i dali im i wszystkiemu pospólstwu sprawę, ukazawszy im owoc onej ziemi.
27 A powiadali im, mówiąc: Przyszliśmy do ziemi, do którejś nas był posłał, która w prawdzie opływa mlekiem i miodem, a oto, ten jest owoc jej;
28 Tylko że mocny jest lud, który mieszka w onej ziemi; miasta także obronne są, i bardzo wielkie; do tego i syny Enakowe tameśmy widzieli.
29 Amalek mieszka w ziemi na południe, a Hetejczyk, i Jebuzejczyk, i Amorejczyk mieszka na górach; Chananejczyk zaś mieszka nad morzem, i nad brzegiem Jordanu.
30 I hamował Kaleb lud szemrzący przeciw Mojżeszowi, i mówił: Pójdźmy a posiądźmy ziemię, bo ją pewnie sobie podbijemy.
31 Ale mężowie oni, którzy z nim chodzili, rzekli: Nie będziem mogli ciągnąć przeciw tamtemu ludowi; bo mocniejszy jest nad nas.
32 I zganili onę ziemię, którą byli przeszpiegowali, synom Izraelskim, mówiąc: Ziemia ta, którąśmy przeszli, i przeszpiegowali ją, jest ziemia pożerająca obywatele swoje, a lud wszystek, któryśmy w niej widzieli, lud jest wysokiego wzrostu.
33  Tam dostrzegliśmy olbrzymy [noc; tyranów], potomków [synów] Anaka [długiej szyi]  z rodu olbrzymów [noc; tyranów]; byliśmy postrzegani [oko] jak szarańcza, tak byliśmy postrzegani. 
Księga Liczb rozdział 14
1 Tedy wzruszywszy się wszystko mnóstwo krzyczeli i płakał lud przez onę noc.
2 I szemrali przeciwko Mojżeszowi, i przeciwko Aaronowi wszyscy synowie Izraelscy; i mówiło do nich wszystko mnóstwo: Obyśmy byli pomarli w ziemi Egipskiej, albo na tej puszczy!
3 Obyśmy byli pomarli! Czemuż wżdy Pan prowadzi nas do tej ziemi, abyśmy padli od miecza? żony nasze, i dziatki nasze aby były na łup? Izali nam nie lepiej wrócić się do Egiptu?
4 I mówili między sobą: Postanówmy sobie wodza, a wróćmy się do Egiptu.
5 Tedy upadł Mojżesz i Aaron na oblicze swoje przed wszystkiem zgromadzeniem synów Izraelskich.
6 A Jozue, syn Nunów, i Kaleb, syn Jefunów, którzy szpiegowali ziemię, rozdarli szaty swoje;
7 I rzekli do wszystkiego zgromadzenia synów Izraelskich, mówiąc: Ziemia, którąśmy przeszli, i przeszpiegowali ją, ziemia jest bardzo dobra.
8 Będzieli nam Pan miłościw, tedy nas wprowadzi do tej ziemi, a da ją nam, ziemię tę, która opływa mlekiem i miodem.
9 Jedno Panu nie bądźcie odpornymi, ani się wy bójcie ludu onej ziemi, bo jako chleb pojeść je możemy; odstąpiła obrona ich od nich, ale Pan jest z nami; nie bójcież się ich.
10 I mówiło wszystko zgromadzenie, aby je ukamionowano; ale chwała Paóska okazała się nad namiotem zgromadzenia wszystkim synom Izraelskim.
11 I rzekł Pan do Mojżesza: Dokądże mię draźnić będzie ten lud? I dokądże mi wierzyć nie będą dla tych wszystkich znaków, którem czynił między nimi?
12 Porażę je morem, i rozproszę je; a ciebie uczynię w naród wielki i możniejszy, niż ten jest.
13 Ale rzekł Mojżesz do Pana: Oto, usłyszą Egipczanie, z których pośrodku wywiodłeś mocą swoją ten lud;
14 I mówić będą z obywatelami ziemi tej, bo słyszeli, żeś ty Panie był w pośrodku ludu tego; żeś okiem w oko widziany był, o Panie, a obłok twój stawał nad nimi, a iż w słupie obłokowym chodziłeś przed nimi we dnie, a w słupie ognistym w nocy.
15 Gdybyś tedy pobił lud ten wszystek aż do jednego, rzekliby poganie, którzy o twej sławie słychali, mówiąc:
16 Iż nie mógł wprowadzić Pan ludu tego do ziemi, o którą im przysiągł: przeto je pobił na puszczy.
17 A tak teraz niech proszę uwielbiona będzie moc Paóska, jakoś rzekł, mówiąc:
18 Pan nie rychły ku gniewowi a wielki w miłosierdziu, znosząc nieprawość i przestępstwo, który winnego nie czyni niewinnym, karząc nieprawość ojców w synach do trzeciego i do czwartego pokolenia;
19 Odpuść proszę nieprawość ludu tego według wielkości miłosierdzia twego, tak jakoś odpuszczał ludowi temu z Egiptu aż dotąd.
20 Tedy rzekł Pan: Odpuściłem według słowa twego.
21 A wszakże, jako Ja żyję, i napełniona jest chwałą Paóską wszystka ziemia:
22 Tak wszyscy, którzy widzieli chwałę moję, i znaki moje, którem czynił w Egipcie, i na puszczy, a kusili mię już po dziesięć kroć, ani byli posłuszni głosowi memu,
23 Nie oglądają ziemi tej, o którąm przysiągł ojcom ich, a żaden z tych, którzy mię draźnili, nie oglądają jej.
24 Ale sługę mego Kaleba, gdyż był w nim duch inakszy, i trwał statecznie przy mnie, wprowadzę do ziemi, do której chodził, a nasienie jego odziedziczy ją.
25 Ale ponieważ Amalekita i Chananejczyk mieszkają w dolinie, przetoż jutro obróćcie się, a idźcie na puszczą, drogą ku morzu czerwonemu.
26 Nad to rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona, mówiąc:
27 I dokądże znosić mam ten zły lud, który szemrze przeciwko mnie? długoż szemrania synów Izraelskich, którzy szemrzą przeciwko mnie, słuchać będę?
28 Mów do nich: Żyję Ja, mówi Pan, że jakoście mówili w uszy moje, tak uczynię wam.
29 Na tej puszczy polegą ciała wasze, i wszyscy policzeni wasi według wszystkiej liczby waszej od dwudziestego roku i wyżej, którzyście szemrali przeciwko mnie.
30 A wy nie wnijdziecie do ziemi tej, o którąm podniósł rękę moję, abym ją wam dał na mieszkanie, okrom Kaleba, syna Jefunowego, i Jozuego, syna Nunowego;
31 A dziatki wasze, o którycheście mówili, że będą na łup, te wprowadzę, i oglądają tę ziemię, którąście wy wzgardzili.
32 Ale trupy wasze, wasze trupy mówię, polegą na tej puszczy;
33 A synowie wasi będą się tułali po tej puszczy przez czterdzieści lat, i poniosą karanie za cudzołóstwa wasze, aż wyginą trupy wasze na puszczy.
34 Według liczby dni, w którycheście szpiegowali ziemię, to jest czterdzieści dni, dzieó każdy za rok licząc, poniesiecie nieprawości wasze czterdzieści lat, i poznacie pomstę swego odstąpienia ode mnie.
35 Ja Pan mówiłem, że to uczynię temu wszystkiemu zgromadzeniu złemu, które się spiknęło przeciwko mnie; na tej puszczy poginą, i tu pomrą.
36 Oni tedy mężowie, których słał Mojżesz na przeszpiegowanie ziemi, którzy wróciwszy się pobudzili do szemrania przeciwko niemu wszystek lud, puszczając złą sławę o ziemi onej;
37 Pomarli mężowie oni, którzy puszczali sławę złą o ziemi, srogą plaga przed Panem.
38 Ale Jozue, syn Nunów, i Kaleb, syn Jefunów, zostali żywi z mężów onych, którzy chodzili ku przeszpiegowaniu ziemi.
39 I opowiedział Mojżesz te słowa wszystkim synom Izraelskim, i płakał lud bardzo.
40 Tedy rano wstawszy wstąpili na wierzch góry, mówiąc: Oto my pójdziemy na to miejsce, o którem nam Pan powiedział; bośmy zgrzeszyli.
41 Ale im powiedział Mojżesz: Przeczże wy przestępujecie słowo Paóskie? to się wam nie nada.
42 Nie chodźcie; bo nie masz Pana między wami, abyście nie byli pobici od nieprzyjaciół waszych.
43 Bo Amalekita i Chananejczyk tuż przed wami są, i polężecie od miecza; bo dla tego, żeście się odwrócili od Pana, nie będzie Pan z wami.
44 A oni przecię kusili się wnijść na wierzch góry; lecz skrzynia przymierza Paóskiego i Mojżesz nie odchodzili od obozu.
45 Tedy zstąpił Amalekita i Chananejczyk, mieszkający na onej górze, a porazili je, i gonili je aż do Hormy.
Ewangelia wg św. Łukasza rozdział 22
1 Nadchodziła uroczystość Przaśników, tak zwana Pascha.
2 Arcykapłani i uczeni w Piśmie szukali sposobu, jak by Go zabić, gdyż bali się ludu. 
3 Wtedy szatan wszedł w Judę, zwanego Iskariotą, który był jednym z Dwunastu. 
4  Poszedł więc i umówił się z arcykapłanami i dowódcami straży, jak ma im Go wydać. 
5 Ucieszyli się i ułożyli się z nim, że dadzą mu pieniądze.
6 On zgodził się i szukał sposobności, żeby im Go wydać bez wiedzy tłumu. 
7 Tak nadszedł dzień Przaśników, w którym należało ofiarować Paschę.
8 Jeszu posłał Piotra i Jana z poleceniem: «Idźcie i przygotujcie nam Paschę, byśmy mogli ją spożyć». 
9 Oni Go zapytali: «Gdzie chcesz, abyśmy ją przygotowali?»
10 Odpowiedział im: «Oto gdy wejdziecie do miasta, spotka się z wami człowiek niosący dzban wody. Idźcie za nim do domu, do którego wejdzie, 
11  i powiecie gospodarzowi: "Nauczyciel pyta cię: Gdzie jest izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami?" 
12  On wskaże wam salę dużą, usłaną; tam przygotujecie».
13  Oni poszli, znaleźli tak, jak im powiedział, i przygotowali Paschę. 
14 A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. 
15 Wtedy rzekł do nich: «Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał.
16 Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym». 
17 Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie rzekł: «Weźcie go i podzielcie między siebie; 
18 albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie królestwo Boże». 
19 Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: «To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!»
20 Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: «Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana. 
21 Lecz oto ręka mojego zdrajcy jest ze Mną na stole. 
22 Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi według tego, jak jest postanowione, lecz biada temu człowiekowi, przez którego będzie wydany».
23 A oni zaczęli wypytywać jeden drugiego, kto by mógł spośród nich to uczynić. 
24  Powstał również spór między nimi o to, który z nich zdaje się być największy.
25 Lecz On rzekł do nich: «Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców. 
26 Wy zaś nie tak [macie postępować]. Lecz największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa!
27 Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy. 
28 Wy zaś jesteście wytrwałymi [pozostałymi] przy mnie w próbach [doświadczeniach, testach] moich.
29 Ja także [i ja] ustanawiam [mianuję, zawieram] wam tak, jak Mnie Ojciec mój władzę [królestwo],
30 abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Iszraela.
31 Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę;
32  ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty kiedy zawrócisz utwierdzaj twoich braci». 
33 On zaś rzekł: «Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć». 
34 Lecz Jeszu odrzekł: «Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dziś kogut, a ty trzy razy wyprzesz się tego, że Mnie znasz». 
35  I rzekł do nich: «Czy brak wam było czego, kiedy was posyłałem bez trzosa, bez torby i bez sandałów?» Oni odpowiedzieli: «Niczego».
36 «Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!
37 Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dochodzi kresu».
38 Oni rzekli: «Panie, tu są dwa miecze». Odpowiedział im: «Wystarczy». 
39 Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także uczniowie.
40 Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: «Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie». 
41 A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się 
42 tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!»
43 Wtedy ukazał Mu się posłaniec z nieba i umacniał Go. 
44 Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię
45  A wstawszy od modlitwy (i) przyszedłszy do uczniów, znalazł ich śpiących ze smutku. 
46 Rzekł do nich: «Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie». 
47 Gdy On jeszcze mówił, oto zjawił się tłum. A jeden z Dwunastu, imieniem Juda, szedł na ich czele i zbliżył się do Jeszu, aby Go pocałować.
48 Jeszu mu rzekł: «Judo, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego?» 
49 Towarzysze Jeszu widząc, na co się zanosi, zapytali: «Panie, czy mamy uderzyć mieczem?»
50 I któryś z nich uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. 
51  Lecz Jeszu odpowiedział: «Przestańcie, dosyć!» I dotknąwszy ucha, uzdrowił go.
52 Do arcykapłanów zaś, dowódcy straży świątynnej i starszych, którzy wyszli przeciw Niemu, Jeszu rzekł: «Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę?
53 Gdy codziennie bywałem u was w świątyni, nie podnieśliście rąk na Mnie, lecz to jest wasza godzina i panowanie ciemności». 
54  Schwycili Go więc, poprowadzili i zawiedli do domu najwyższego kapłana. A Piotr szedł z daleka. 
55 Gdy rozniecili ogień na środku dziedzińca i zasiedli wkoło, Piotr usiadł także między nimi.
56 A jakaś służąca, zobaczywszy go siedzącego przy ogniu, przyjrzała mu się uważnie i rzekła: «I ten był razem z Nim». 
57 Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: «Nie znam Go, kobieto». 
58 Po chwili zobaczył go ktoś inny i rzekł: «I ty jesteś jednym z nich». Piotr odrzekł: «Człowieku, nie jestem».
59 Po upływie prawie godziny jeszcze ktoś inny począł zawzięcie twierdzić: «Na pewno i ten był razem z Nim; jest przecież Galilejczykiem». 
60 Piotr zaś rzekł: «Człowieku, nie wiem, co mówisz». I w tej chwili, gdy on jeszcze mówił, kogut zapiał.
61 A Pan obrócił się i spojrzał na Piotra. Wspomniał Piotr na słowo Pana, jak mu powiedział: «Dziś, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz».
62  Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał. 
63 Tymczasem ludzie, którzy pilnowali Jeszu, naigrawali się z Niego i bili Go. 
64 Zasłaniali Mu oczy i pytali: «Prorokuj, kto Cię uderzył».
65  Wiele też innych obelg miotali przeciw Niemu. 
66 Skoro dzień nastał, zebrała się starszyzna ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie i kazali przyprowadzić Go przed swoją Radę. 
67 Rzekli: «Jeśli Ty jesteś Mesjasz, powiedz nam!» On im odrzekł: «Jeśli wam powiem, nie uwierzycie Mi, 
68 i jeśli was zapytam, nie dacie Mi odpowiedzi.
69 Lecz odtąd Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawej stronie Wszechmocy Bożej»
70  Zawołali wszyscy: «Więc Ty jesteś Synem Bożym?» Odpowiedział im: «Tak. Jestem Nim».
71  A oni zawołali: «Na co nam jeszcze potrzeba świadectwa? Sami przecież słyszeliśmy z ust Jego». 

Otrzymałeś ten mail ponieważ zapisałeś się by otrzymywać 'Biblijny Werset Dnia' lub 'Dzienny Plan Czytania'. Jeśli uważasz, że otrzymałeś tego emaila w wyniku błędu lub chcesz być usunięty z dziennej listy dystrybucyjnej możesz to zrobić tutaj zrezygnuj z subskrypcji.
Pacific Trails Resort :: Reservations
Księga Liczb rozdział 13
1 I rzekł Pan do Mojżesza, mówiąc:
2 Poślij męże, którzy by przeszpiegowali ziemię Chananejską, którą Ja dawam synom Izraelskim; po jednym mężu z każdego pokolenia poślecie, którzy by byli przedniejsi między nimi.
3 Wysłał je tedy Mojżesz z puszczy Faran według rozkazania Paóskiego; a oni mężowie wszyscy byli co przedniejsi z synów Izraelskich.
4 A teć są imiona ich: Z pokolenia Ruben Samua, syn Zachurów.
5 Z pokolenie Symeonowego Safat, syn Hurów.
6 Z pokolenia Judy Kaleb, syn Jefunów.
7 Z pokolenia Isaschar Igal, syn Józefów.
8 Z pokolenia Efraimowego Ozeasz, syn Nunów.
9 Z pokolenia Benjaminowego Falty, syn Rafuów.
10 Z pokolenia Zabulon Gedyjel, syn Sodego.
11 Z pokolenia Józefowego, to jest z potomstwa Manasesowego, Gady, syn Susego.
12 Z pokolenia Dan Ammijel, syn Gemmalego.
13 Z pokolenia Aser Setur, syn Michaelów.
14 Z pokolenia Neftali, Nabi, syn Wafsego.
15 Z pokolenia Gad Guel, syn Machego.
16 Teć są imiona mężów, które posłał Mojżesz na przeszpiegowanie ziemi: i nazwał Mojżesz Ozeasza, syna Nunowego, Jozue.
17 A posyłając je Mojżesz na przeszpiegowanie ziemi Chananejskiej, mówił do nich: Idźcie w tę stronę ku południowi, a wnijdźcie na górę:
18 I oglądajcie ziemię, jaka jest, i lud, który mieszka w niej, jeźli jest mocny, czyli mdły? jeźli ich mało, czyli wiele?
19 Jaka też jest ziemia, w której mieszkają, jeźli dobra, czyli zła? i co są za miasta, w których mieszkają, jeźli w namieciech, czyli w obronnych miejscach?
20 Także co za ziemia, jeźli urodzajna, czyli niepłodna? jeźli w niej są drzewa, czyli nie? a bądźcie mężnego serca i przynieście nam owocu tamtej ziemi; a było to w ten czas, gdy się wina dostawały.
21 I szli, a przeszpiegowali ziemię od puszczy Syn aż do Rochob, którędy chodzą do Emat.
22 A idąc ku południowi przyszli aż do Hebron, gdzie byli Ahiman, Sesai i Talmai, synowie Enakowi; a Hebron siedem lat było zbudowane przed Soan Egipskiem.
23 Przyszli potem aż do rzeki Eschol, i urznęli tam GałąË™ z gronem jednem jagód winnych, i nieśli ją na drążku, dwa także granatowe jabłka i figi.
24 I nazwano miejsce ono Nachal Eschol, od grona winnego, które tam byli urznęli synowie Izraelscy.
25 Zatem wrócili się od onego szpiegowania ziemi po wyjściu czterdziestu dni.
26 A wróciwszy się, przyszli do Mojżesza i do Aarona, i do wszystkiego zgromadzenia synów Izraelskich na puszczą Faran, która jest w Kades; i dali im i wszystkiemu pospólstwu sprawę, ukazawszy im owoc onej ziemi.
27 A powiadali im, mówiąc: Przyszliśmy do ziemi, do którejś nas był posłał, która w prawdzie opływa mlekiem i miodem, a oto, ten jest owoc jej;
28 Tylko że mocny jest lud, który mieszka w onej ziemi; miasta także obronne są, i bardzo wielkie; do tego i syny Enakowe tameśmy widzieli.
29 Amalek mieszka w ziemi na południe, a Hetejczyk, i Jebuzejczyk, i Amorejczyk mieszka na górach; Chananejczyk zaś mieszka nad morzem, i nad brzegiem Jordanu.
30 I hamował Kaleb lud szemrzący przeciw Mojżeszowi, i mówił: Pójdźmy a posiądźmy ziemię, bo ją pewnie sobie podbijemy.
31 Ale mężowie oni, którzy z nim chodzili, rzekli: Nie będziem mogli ciągnąć przeciw tamtemu ludowi; bo mocniejszy jest nad nas.
32 I zganili onę ziemię, którą byli przeszpiegowali, synom Izraelskim, mówiąc: Ziemia ta, którąśmy przeszli, i przeszpiegowali ją, jest ziemia pożerająca obywatele swoje, a lud wszystek, któryśmy w niej widzieli, lud jest wysokiego wzrostu.
33  Tam dostrzegliśmy olbrzymy [noc; tyranów], potomków [synów] Anaka [długiej szyi]  z rodu olbrzymów [noc; tyranów]; byliśmy postrzegani [oko] jak szarańcza, tak byliśmy postrzegani. 
Księga Liczb rozdział 14
1 Tedy wzruszywszy się wszystko mnóstwo krzyczeli i płakał lud przez onę noc.
2 I szemrali przeciwko Mojżeszowi, i przeciwko Aaronowi wszyscy synowie Izraelscy; i mówiło do nich wszystko mnóstwo: Obyśmy byli pomarli w ziemi Egipskiej, albo na tej puszczy!
3 Obyśmy byli pomarli! Czemuż wżdy Pan prowadzi nas do tej ziemi, abyśmy padli od miecza? żony nasze, i dziatki nasze aby były na łup? Izali nam nie lepiej wrócić się do Egiptu?
4 I mówili między sobą: Postanówmy sobie wodza, a wróćmy się do Egiptu.
5 Tedy upadł Mojżesz i Aaron na oblicze swoje przed wszystkiem zgromadzeniem synów Izraelskich.
6 A Jozue, syn Nunów, i Kaleb, syn Jefunów, którzy szpiegowali ziemię, rozdarli szaty swoje;
7 I rzekli do wszystkiego zgromadzenia synów Izraelskich, mówiąc: Ziemia, którąśmy przeszli, i przeszpiegowali ją, ziemia jest bardzo dobra.
8 Będzieli nam Pan miłościw, tedy nas wprowadzi do tej ziemi, a da ją nam, ziemię tę, która opływa mlekiem i miodem.
9 Jedno Panu nie bądźcie odpornymi, ani się wy bójcie ludu onej ziemi, bo jako chleb pojeść je możemy; odstąpiła obrona ich od nich, ale Pan jest z nami; nie bójcież się ich.
10 I mówiło wszystko zgromadzenie, aby je ukamionowano; ale chwała Paóska okazała się nad namiotem zgromadzenia wszystkim synom Izraelskim.
11 I rzekł Pan do Mojżesza: Dokądże mię draźnić będzie ten lud? I dokądże mi wierzyć nie będą dla tych wszystkich znaków, którem czynił między nimi?
12 Porażę je morem, i rozproszę je; a ciebie uczynię w naród wielki i możniejszy, niż ten jest.
13 Ale rzekł Mojżesz do Pana: Oto, usłyszą Egipczanie, z których pośrodku wywiodłeś mocą swoją ten lud;
14 I mówić będą z obywatelami ziemi tej, bo słyszeli, żeś ty Panie był w pośrodku ludu tego; żeś okiem w oko widziany był, o Panie, a obłok twój stawał nad nimi, a iż w słupie obłokowym chodziłeś przed nimi we dnie, a w słupie ognistym w nocy.
15 Gdybyś tedy pobił lud ten wszystek aż do jednego, rzekliby poganie, którzy o twej sławie słychali, mówiąc:
16 Iż nie mógł wprowadzić Pan ludu tego do ziemi, o którą im przysiągł: przeto je pobił na puszczy.
17 A tak teraz niech proszę uwielbiona będzie moc Paóska, jakoś rzekł, mówiąc:
18 Pan nie rychły ku gniewowi a wielki w miłosierdziu, znosząc nieprawość i przestępstwo, który winnego nie czyni niewinnym, karząc nieprawość ojców w synach do trzeciego i do czwartego pokolenia;
19 Odpuść proszę nieprawość ludu tego według wielkości miłosierdzia twego, tak jakoś odpuszczał ludowi temu z Egiptu aż dotąd.
20 Tedy rzekł Pan: Odpuściłem według słowa twego.
21 A wszakże, jako Ja żyję, i napełniona jest chwałą Paóską wszystka ziemia:
22 Tak wszyscy, którzy widzieli chwałę moję, i znaki moje, którem czynił w Egipcie, i na puszczy, a kusili mię już po dziesięć kroć, ani byli posłuszni głosowi memu,
23 Nie oglądają ziemi tej, o którąm przysiągł ojcom ich, a żaden z tych, którzy mię draźnili, nie oglądają jej.
24 Ale sługę mego Kaleba, gdyż był w nim duch inakszy, i trwał statecznie przy mnie, wprowadzę do ziemi, do której chodził, a nasienie jego odziedziczy ją.
25 Ale ponieważ Amalekita i Chananejczyk mieszkają w dolinie, przetoż jutro obróćcie się, a idźcie na puszczą, drogą ku morzu czerwonemu.
26 Nad to rzekł Pan do Mojżesza i do Aarona, mówiąc:
27 I dokądże znosić mam ten zły lud, który szemrze przeciwko mnie? długoż szemrania synów Izraelskich, którzy szemrzą przeciwko mnie, słuchać będę?
28 Mów do nich: Żyję Ja, mówi Pan, że jakoście mówili w uszy moje, tak uczynię wam.
29 Na tej puszczy polegą ciała wasze, i wszyscy policzeni wasi według wszystkiej liczby waszej od dwudziestego roku i wyżej, którzyście szemrali przeciwko mnie.
30 A wy nie wnijdziecie do ziemi tej, o którąm podniósł rękę moję, abym ją wam dał na mieszkanie, okrom Kaleba, syna Jefunowego, i Jozuego, syna Nunowego;
31 A dziatki wasze, o którycheście mówili, że będą na łup, te wprowadzę, i oglądają tę ziemię, którąście wy wzgardzili.
32 Ale trupy wasze, wasze trupy mówię, polegą na tej puszczy;
33 A synowie wasi będą się tułali po tej puszczy przez czterdzieści lat, i poniosą karanie za cudzołóstwa wasze, aż wyginą trupy wasze na puszczy.
34 Według liczby dni, w którycheście szpiegowali ziemię, to jest czterdzieści dni, dzieó każdy za rok licząc, poniesiecie nieprawości wasze czterdzieści lat, i poznacie pomstę swego odstąpienia ode mnie.
35 Ja Pan mówiłem, że to uczynię temu wszystkiemu zgromadzeniu złemu, które się spiknęło przeciwko mnie; na tej puszczy poginą, i tu pomrą.
36 Oni tedy mężowie, których słał Mojżesz na przeszpiegowanie ziemi, którzy wróciwszy się pobudzili do szemrania przeciwko niemu wszystek lud, puszczając złą sławę o ziemi onej;
37 Pomarli mężowie oni, którzy puszczali sławę złą o ziemi, srogą plaga przed Panem.
38 Ale Jozue, syn Nunów, i Kaleb, syn Jefunów, zostali żywi z mężów onych, którzy chodzili ku przeszpiegowaniu ziemi.
39 I opowiedział Mojżesz te słowa wszystkim synom Izraelskim, i płakał lud bardzo.
40 Tedy rano wstawszy wstąpili na wierzch góry, mówiąc: Oto my pójdziemy na to miejsce, o którem nam Pan powiedział; bośmy zgrzeszyli.
41 Ale im powiedział Mojżesz: Przeczże wy przestępujecie słowo Paóskie? to się wam nie nada.
42 Nie chodźcie; bo nie masz Pana między wami, abyście nie byli pobici od nieprzyjaciół waszych.
43 Bo Amalekita i Chananejczyk tuż przed wami są, i polężecie od miecza; bo dla tego, żeście się odwrócili od Pana, nie będzie Pan z wami.
44 A oni przecię kusili się wnijść na wierzch góry; lecz skrzynia przymierza Paóskiego i Mojżesz nie odchodzili od obozu.
45 Tedy zstąpił Amalekita i Chananejczyk, mieszkający na onej górze, a porazili je, i gonili je aż do Hormy.
Ewangelia wg św. Łukasza rozdział 22
1 Nadchodziła uroczystość Przaśników, tak zwana Pascha.
2 Arcykapłani i uczeni w Piśmie szukali sposobu, jak by Go zabić, gdyż bali się ludu. 
3 Wtedy szatan wszedł w Judę, zwanego Iskariotą, który był jednym z Dwunastu. 
4  Poszedł więc i umówił się z arcykapłanami i dowódcami straży, jak ma im Go wydać. 
5 Ucieszyli się i ułożyli się z nim, że dadzą mu pieniądze.
6 On zgodził się i szukał sposobności, żeby im Go wydać bez wiedzy tłumu. 
7 Tak nadszedł dzień Przaśników, w którym należało ofiarować Paschę.
8 Jeszu posłał Piotra i Jana z poleceniem: «Idźcie i przygotujcie nam Paschę, byśmy mogli ją spożyć». 
9 Oni Go zapytali: «Gdzie chcesz, abyśmy ją przygotowali?»
10 Odpowiedział im: «Oto gdy wejdziecie do miasta, spotka się z wami człowiek niosący dzban wody. Idźcie za nim do domu, do którego wejdzie, 
11  i powiecie gospodarzowi: "Nauczyciel pyta cię: Gdzie jest izba, w której mógłbym spożyć Paschę z moimi uczniami?" 
12  On wskaże wam salę dużą, usłaną; tam przygotujecie».
13  Oni poszli, znaleźli tak, jak im powiedział, i przygotowali Paschę. 
14 A gdy nadeszła pora, zajął miejsce u stołu i Apostołowie z Nim. 
15 Wtedy rzekł do nich: «Gorąco pragnąłem spożyć Paschę z wami, zanim będę cierpiał.
16 Albowiem powiadam wam: Już jej spożywać nie będę, aż się spełni w królestwie Bożym». 
17 Potem wziął kielich i odmówiwszy dziękczynienie rzekł: «Weźcie go i podzielcie między siebie; 
18 albowiem powiadam wam: odtąd nie będę już pił z owocu winnego krzewu, aż przyjdzie królestwo Boże». 
19 Następnie wziął chleb, odmówiwszy dziękczynienie połamał go i podał mówiąc: «To jest Ciało moje, które za was będzie wydane: to czyńcie na moją pamiątkę!»
20 Tak samo i kielich po wieczerzy, mówiąc: «Ten kielich to Nowe Przymierze we Krwi mojej, która za was będzie wylana. 
21 Lecz oto ręka mojego zdrajcy jest ze Mną na stole. 
22 Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi według tego, jak jest postanowione, lecz biada temu człowiekowi, przez którego będzie wydany».
23 A oni zaczęli wypytywać jeden drugiego, kto by mógł spośród nich to uczynić. 
24  Powstał również spór między nimi o to, który z nich zdaje się być największy.
25 Lecz On rzekł do nich: «Królowie narodów panują nad nimi, a ich władcy przyjmują nazwę dobroczyńców. 
26 Wy zaś nie tak [macie postępować]. Lecz największy między wami niech będzie jak najmłodszy, a przełożony jak sługa!
27 Któż bowiem jest większy? Czy ten, kto siedzi za stołem, czy ten, kto służy? Czyż nie ten, kto siedzi za stołem? Otóż Ja jestem pośród was jak ten, kto służy. 
28 Wy zaś jesteście wytrwałymi [pozostałymi] przy mnie w próbach [doświadczeniach, testach] moich.
29 Ja także [i ja] ustanawiam [mianuję, zawieram] wam tak, jak Mnie Ojciec mój władzę [królestwo],
30 abyście w królestwie moim jedli i pili przy moim stole oraz żebyście zasiadali na tronach, sądząc dwanaście pokoleń Iszraela.
31 Szymonie, Szymonie, oto szatan domagał się, żeby was przesiać jak pszenicę;
32  ale Ja prosiłem za tobą, żeby nie ustała twoja wiara. Ty kiedy zawrócisz utwierdzaj twoich braci». 
33 On zaś rzekł: «Panie, z Tobą gotów jestem iść nawet do więzienia i na śmierć». 
34 Lecz Jeszu odrzekł: «Powiadam ci, Piotrze, nie zapieje dziś kogut, a ty trzy razy wyprzesz się tego, że Mnie znasz». 
35  I rzekł do nich: «Czy brak wam było czego, kiedy was posyłałem bez trzosa, bez torby i bez sandałów?» Oni odpowiedzieli: «Niczego».
36 «Lecz teraz - mówił dalej - kto ma trzos, niech go weźmie; tak samo torbę; a kto nie ma, niech sprzeda swój płaszcz i kupi miecz!
37 Albowiem powiadam wam: to, co jest napisane, musi się spełnić na Mnie: Zaliczony został do złoczyńców. To bowiem, co się do Mnie odnosi, dochodzi kresu».
38 Oni rzekli: «Panie, tu są dwa miecze». Odpowiedział im: «Wystarczy». 
39 Potem wyszedł i udał się, według zwyczaju, na Górę Oliwną: towarzyszyli Mu także uczniowie.
40 Gdy przyszedł na miejsce, rzekł do nich: «Módlcie się, abyście nie ulegli pokusie». 
41 A sam oddalił się od nich na odległość jakby rzutu kamieniem, upadł na kolana i modlił się 
42 tymi słowami: «Ojcze, jeśli chcesz, zabierz ode Mnie ten kielich! Jednak nie moja wola, lecz Twoja niech się stanie!»
43 Wtedy ukazał Mu się posłaniec z nieba i umacniał Go. 
44 Pogrążony w udręce jeszcze usilniej się modlił, a Jego pot był jak gęste krople krwi, sączące się na ziemię
45  A wstawszy od modlitwy (i) przyszedłszy do uczniów, znalazł ich śpiących ze smutku. 
46 Rzekł do nich: «Czemu śpicie? Wstańcie i módlcie się, abyście nie ulegli pokusie». 
47 Gdy On jeszcze mówił, oto zjawił się tłum. A jeden z Dwunastu, imieniem Juda, szedł na ich czele i zbliżył się do Jeszu, aby Go pocałować.
48 Jeszu mu rzekł: «Judo, pocałunkiem wydajesz Syna Człowieczego?» 
49 Towarzysze Jeszu widząc, na co się zanosi, zapytali: «Panie, czy mamy uderzyć mieczem?»
50 I któryś z nich uderzył sługę najwyższego kapłana i odciął mu prawe ucho. 
51  Lecz Jeszu odpowiedział: «Przestańcie, dosyć!» I dotknąwszy ucha, uzdrowił go.
52 Do arcykapłanów zaś, dowódcy straży świątynnej i starszych, którzy wyszli przeciw Niemu, Jeszu rzekł: «Wyszliście z mieczami i kijami jak na zbójcę?
53 Gdy codziennie bywałem u was w świątyni, nie podnieśliście rąk na Mnie, lecz to jest wasza godzina i panowanie ciemności». 
54  Schwycili Go więc, poprowadzili i zawiedli do domu najwyższego kapłana. A Piotr szedł z daleka. 
55 Gdy rozniecili ogień na środku dziedzińca i zasiedli wkoło, Piotr usiadł także między nimi.
56 A jakaś służąca, zobaczywszy go siedzącego przy ogniu, przyjrzała mu się uważnie i rzekła: «I ten był razem z Nim». 
57 Lecz on zaprzeczył temu, mówiąc: «Nie znam Go, kobieto». 
58 Po chwili zobaczył go ktoś inny i rzekł: «I ty jesteś jednym z nich». Piotr odrzekł: «Człowieku, nie jestem».
59 Po upływie prawie godziny jeszcze ktoś inny począł zawzięcie twierdzić: «Na pewno i ten był razem z Nim; jest przecież Galilejczykiem». 
60 Piotr zaś rzekł: «Człowieku, nie wiem, co mówisz». I w tej chwili, gdy on jeszcze mówił, kogut zapiał.
61 A Pan obrócił się i spojrzał na Piotra. Wspomniał Piotr na słowo Pana, jak mu powiedział: «Dziś, zanim kogut zapieje, trzy razy się Mnie wyprzesz».
62  Wyszedł na zewnątrz i gorzko zapłakał. 
63 Tymczasem ludzie, którzy pilnowali Jeszu, naigrawali się z Niego i bili Go. 
64 Zasłaniali Mu oczy i pytali: «Prorokuj, kto Cię uderzył».
65  Wiele też innych obelg miotali przeciw Niemu. 
66 Skoro dzień nastał, zebrała się starszyzna ludu, arcykapłani i uczeni w Piśmie i kazali przyprowadzić Go przed swoją Radę. 
67 Rzekli: «Jeśli Ty jesteś Mesjasz, powiedz nam!» On im odrzekł: «Jeśli wam powiem, nie uwierzycie Mi, 
68 i jeśli was zapytam, nie dacie Mi odpowiedzi.
69 Lecz odtąd Syn Człowieczy siedzieć będzie po prawej stronie Wszechmocy Bożej»
70  Zawołali wszyscy: «Więc Ty jesteś Synem Bożym?» Odpowiedział im: «Tak. Jestem Nim».
71  A oni zawołali: «Na co nam jeszcze potrzeba świadectwa? Sami przecież słyszeliśmy z ust Jego». 

Otrzymałeś ten mail ponieważ zapisałeś się by otrzymywać 'Biblijny Werset Dnia' lub 'Dzienny Plan Czytania'. Jeśli uważasz, że otrzymałeś tego emaila w wyniku błędu lub chcesz być usunięty z dziennej listy dystrybucyjnej możesz to zrobić tutaj zrezygnuj z subskrypcji.
Start
any
Księga Powtórzonego Prawa 13:6-8
6
I wszelkie zwierzę, które ma rozdzielone kopyto, tak że się na dwa kopyta dzieli stopa jego, i które przeżuwa między zwierzęty, jeść je będziecie.
7
A wszakże z tych, które przeżuwają, i które rozdzielone kopyta mają, jeść nie będziecie, wielbłąda, i zająca, i królika; albowiem chociaż te przeżuwają, ale kopyt rozdwojonych nie mają; nieczyste wam będą.
8
Także świnia, choć ma kopyto rozdwojone, ale iż nie przeżuwa, nieczysta wam będzie; mięsa ich jeść nie będziecie, i ścierwu się ich nie dotkniecie.
Księga Powtórzonego Prawa 33:9
Księga Psalmów 73:25
Kogożbym innego miał na niebie? I na ziemi oprócz ciebie w nikim innym upodobania nie mam.
Księga Psalmów 73:26
Choć ciało moje, i serce moje ustanie, jednak Bóg jest skałą serca mego, i działem moim na wieki.
Ewangelia wg św. Mateusza 10:37
Kto miłuje ojca lub matkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godny; i kto miłuje syna lub córkę bardziej niż Mnie, nie jest Mnie godny,
List do Filipian 3:8
Owszem i wszystko poczytam sobie za szkodę dla zacności znajomości Chrystusa Jeszu, Pana mojego, dla któregom wszystko utracił i mam to sobie za gnój, abym Chrystusa zyskał,
hate
Księga Rodzaju 29:30
Tedy też wszedł Jakób do Racheli, i miłował Rachelę bardziej niż Liję, a służył mu jeszcze drugie siedem lat.
Księga Rodzaju 29:31
A widząc Pan, że nienawidził Liję, otworzył żywot jej; a Rachel niepłodna była.
Księga Powtórzonego Prawa 21:15
Tedy weźmie ojciec dzieweczki, i matka jej, i przyniosą znaki panieóstwa dzieweczki onej do starszych miasta onego do bramy;
Księga Joba 7:15
A przetoż obrała sobie powieszenie dusz moja, a śmierć raczej, niż zostać w kościach.
Księga Joba 7:16
Sprzykrzyłem sobie żywot, nie wiecznie będę żyw. Zaniechajże mię, bo marnością są dni moje.
Księga Eklezjasty 2:17-19
17
Przetoż mi żywot omierzł; bo mi się nie podoba żadna rzecz, która się dzieje pod słoócem; albowiem wszystkie są marnością, i utrapieniem ducha.
18
Nawet omierzła mi i wszystka praca moja, którąm podejmował pod słoócem, przeto, że ją zostawić muszę człowiekowi, który nastanie po mnie.
19
A kto wie, będzieli mądrym, czyli głupim? a wszakże będzie panował nad wszystką pracą moją, którąm prowadził, i w którejm był mądry pod słoócem. Aleć i to marność.
Księga Malachiasza 1:2
Umiłowałem was, mówi Pan, a wy mówicie: W czemżeś nas umiłował? Izali Ezaw nie był bratem Jakóbowi? mówi Pan; wszakżem umiłował Jakóba,
Księga Malachiasza 1:3
A Ezawa miałem w nienawiści, i podałem góry jego na spustoszenie, a dziedzictwo jego smokom na pustyni.
Ewangelia wg św. Jana 12:25
 Kto ceni życie swoje w tym świecie, straci je, a kto nieceni swojego życia w tym świecie, zachowa je dla przyszłego eonu.
List do Rzymian 9:13
Jako napisano: Jakóbam umiłował, alem Ezawa miał w nienawiści.
yea
Dzieje Apostolskie 20:24
 Nie podsumowuję swojej duszy jako wyjątkowo cennej, jakbym miał już zakończyć bieg swój i służbę, którą powierzył mi Pan Jeszu, w celu dobitnego świadczenia dobrej nowiny o łasce Boga.
Objawienie św. Jana 12:11
Ale go oni zwyciężyli przez krew Baranka i przez słowa świadectwa swego, a nie umiłowali duszy swojej aż do śmierci.