Jako jeleó krzyczy do strumieni wód, tak dusza moja woła do ciebie, o Boże!

(Psalm Dawidowy, gdy był na puszczy Judzkiej.)

Wyciągam ręce moje ku tobie; dusza moja, jako sucha ziemia, ciebie pragnie. Sela.

Ubogich i nędznych, którzy szukają wody, a niemasz jej, których język usechł od pragnienia, Ja Pan wysłucham ich; Ja, Bóg Izraelski, nie opuszczę ich.

Nie będą łaknąć, ani pragnąć, i nie uderzy na nich gorącość, ani słoóce, bo ten, który ma litość nad nimi, poprowadzi ich, i podle źródeł wód powiedzie ich.

Przetoż tak mówi panujący Pan: Oto słudzy moi jeść będą, a wy łaknąć będziecie; oto słudzy moi pić będą, a wy pragnąć będziecie; oto słudzy moi weselić się będą, a wy zawstydzeni będziecie.

 Błogosławieni, którzy łakną i pragną sprawiedliwości, gdyż oni nasyceni będą.

Głodnych nasycił dobrami, a bogatych odprawił z niczym.

Błogosławieni jesteście, którzy teraz łakniecie; bo będziecie nasyceni. Błogosławieni jesteście, którzy teraz płaczecie; bo się śmiać będziecie.

Lecz kto by pił onę wodę, którą ja mu dam, nie będzie pragnął na wieki; ale ta woda, którą ja mu dam, stanie się w nim studnią wody wyskakującej ku żywotowi wiecznemu.

 Zetrze wszelką łzę z ich oczu i śmierci już nie będzie ani smutku, ani rozpaczy, ani cierpienia nie będzie już, ponieważ to, co było wcześniej, przeminęło.

We dnie słoóce nie uderzy na cię, ani miesiąc w nocy.

Nie patrzajcie na mię, żem jest śniada; bo mię opalilo słonce.Synowie matki mojej rozpaliwszy się przeciwko mnie, postanowili mię, abym strzegła winnic; a winnicy mojej, którąm miała, nie strzegłam.

I stworzy Pan nad każdem miejscem góry Syoóskiej, i nad każdem zgromadzeniem jej obłok we dnie, a dym i jasność pałającego ognia w nocy: bo nad wszystką sławą będzie ochrona.

A będzie namiotem na zasłonę we dnie od gorąca, a na ucieczkę i ukrycie przede dżdżem i powodzią.

Albowiemeś ty był twierdzą ubogiemu, zamkiem nędznemu w ucisku jego, ucieczką przed powodzią, zasłoną przed gorącem, gdyż wściekłość okrutników była jako powódź podwracająca ścianę.

Bo mąż on będzie jako zasłona od wiatru, i jako zakrycie przed powodzią; jako strumienie wód na miejscu suchem, jako cieó skały wielkiej w ziemi upragnionej;

Gdy słońce wzeszło, przypaliło je, ponieważ nie miały korzenia, więc uschły.

ale nie ma w sobie korzenia, jest niestabilny, gdy będzie ucisk lub prześladowanie z powodu nauki, zaraz się gorszy.

Gdy pojawiło się słońce, wzrosła temperatura i z braku korzenia to, co urosło, uschło.

lecz nie mają korzenia, są więc nie ugruntowani, gdy tylko napotkają jakiś problem lub prześladowanie z powodu tej nauki, natychmiast upadają. 

Albowiem jako słoóce, kiedy weszło z gorącością, ususzyło trawę, a kwiat jej opadł i zginęła ona śliczność kształtu jego, tak i bogaty w drogach swoich uwiędnie.