Wiesz to, iż mię odstąpili wszyscy, którzy są w Azyi, z których jest Fygellus i Hermogenes.

A ujrzawszy to widzenie, zaraześmy się starali o to, jakobyśmy się puścili do Macedonii, będąc tego pewni, iż nas Pan powołał, abyśmy im kazali Ewangieliję.

 Pozdrawia was Łukasz, uzdrowiciel umiłowany, a także Demas.

Marek, Arystarchus, Demas, Łukasz, pomocnicy moi.

A obaczywszy się, przyszedł do domu Maryi, matki Janowej, którego nazywano Markiem, gdzie się ich było wiele zgromadziło i modlili się.

A Barnabasz i Saul wrócili się z Jeruzalemu, wykonawszy posługę, wziąwszy z sobą Jana, którego nazywano Markiem.

I wszczął się między nimi wielki gniew, tak iż odszedł jeden od drugiego, a Barnabasz wziąwszy z sobą Marka, płynął do Cypru.

Pozdrawia was Arystarchus spółwięzieó mój i Marek, siostrzeniec Barnabaszowy, (o któremeście wzięli rozkazanie: Jeźliby do was przyszedł, przyjmijcież go.)

Pozdrawia was spółwybrany zbór, ten, który jest w Babilonie i Marek, syn mój

Wielu pierwszych trafi na koniec, a ci z końca będą pierwsi.

Tak właśnie ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi. {Wielu będzie powołanych, ale niewielu wybranych}.

Tak oto są ostatni, którzy będą pierwszymi, i są pierwsi, którzy będą ostatnimi».