Na tenże czas rzekłem do ludu: Każdy z sługą swym niech nocuje w Jeruzalemie, aby nam byli w nocy dla straży, a we dnie dla roboty.

Przeciwko którym oświadczyłem się, i rzekłem do nich: Przecz wy zostawacie przez noc za murem? Uczynicieli to więcej, ściągnę rękę na was. A tak od onego czasu nie przychodzili w sabat.

Niechaj będzie imię Paóskie błogosławione, odtąd aż na wieki.

Odtąd Jeszu zaczął wykazywać swoim uczniom, że musi odejść do Jeruszalem, dużo wycierpieć ze strony starszych, arcykapłanów i znawców Pism, że musi być zabity, a trzeciego dnia zostanie wzbudzony z martwych.

Nikt Mu nie potrafił odpowiedzieć. Nikt też od tego dnia nie ośmielił się już Go pytać.

Tedy się zebrali przedniejsi kapłani i Faryzeuszowie w radę, i mówili: Cóż uczynimy? Albowiem ten człowiek wiele cudów czyni.

 Królowie i władcy ziemi zorganizowali się przeciw Bogu i Jego Pomazańcowi.

Wypadłem z pamięci jako umarły; stałem się jako naczynie stłuczone.

Albowiem mówili nieprzyjaciele moi przeciwko mnie, a ci, którzy czyhali na duszę moję, radę uczynili społem,

Faryzeusze natomiast, gdy tylko wyszli, rozpoczęli z ludźmi Heroda naradę w Jego sprawie, jak by Go się pozbyć?

A oni to słysząc, pukali się i radzili o tem, jakoby je zgładzić.

A gdy przeszło niemało dni, uradzili Żydowie między sobą, aby go zabili.

I radzili się przedniejsi kapłani, żeby i Łazarza zabili.

Przeciwili mi się za miłość moję, chociażem się za nich modlił.

Oddawają mi złem za dobre; a nienawiścią za miłość moję.

Przetoż rzekli oni książęta do króla: Niech umrze ten mąż, ponieważ on osłabia ręce mężów walecznych, pozostałych w tem mieście, i ręce wszystkiego ludu, mówiąc do nich takie słowa; albowiem ten mąż nie szuka pokoju ludowi temu, ale złego.

I rzekł Jeremijasz do króla Sedekijasza: Jeźlić co powiem, pewnie mię zabijesz? A jeźlić co poradzę, nie usłuchasz mię.

Naczelni kapłani oraz cały Sanhedryn szukali fałszywego świadectwa przeciwko Jeszu, żeby skazać Go na śmierć, ale nie znaleźli.

Za dwa dni będzie Pascha i Przaśniki, w tym czasie naczelni kapłani oraz znawcy Pism szukali sposobu, jak Go podstępem schwytać i zabić.