A potem wyszedł i ujrzał celnika, imieniem Lewiego, siedzącego na cle, i rzekł mu: Pójdź za mną.

Gdy Jeszu odchodził stamtąd, zobaczył człowieka imieniem Mateusz, siedzącego przy stole celnym. Zwrócił się do niego: Chodź za Mną. A on wstał i poszedł za Nim.

Rzekł zatem Tomasz, którego zwano Dydymus, spółuczniom: Pójdźmy i my, abyśmy z nim pomarli.

A Tomasz, jeden ze dwunastu, którego zowią Dydymus, nie był z nimi, gdy był przyszedł Jeszu.

A gdy oni umilknęli, odpowiedział Jakób, mówiąc: Mężowie bracia! słuchajcie mię.

 A innego z posłańców nie widziałem, jedynie jeszcze Jakowa brata Pana. 

 i widząc daną mi łaskę, Jakow, Kefas, i Jan, którzy uchodzą za filary, podali mnie i Barnabie prawicę na znak wspólnoty, abyśmy szli do narodów, a oni do obrzezanych;

Jakób, sługa Boży i Pana Jeszu Chrystusa, dwunastu pokoleniom, które są w rozproszeniu, zdrowia życzy.

Filip i Bartłomiej, Tomasz i celnik Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, i Tadeusz,

Gdy przechodził, zobaczył Lewiego, syna Alfeusza, siedzącego przy punkcie celnym. Powiedział do niego: Chodź za Mną. A on wstał i poszedł za Nim.

Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakowa, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Kananejczyka

Gdy przybyli na miejsce, weszli do górnej sali, w której mieszkali wspólnie: Piotr, Jan, Jakub, Andrzej, Filip, Tomasz, Bartłomiej, Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, Szymon gorliwy i Juda syn Jakowa.

Szymon Kananejczyk oraz Juda Iskariota, ten, który Go też wydał.

Andrzeja, Filipa, Bartłomieja, Mateusza, Tomasza, Jakowa, syna Alfeusza, Tadeusza, Szymona Kananejczyka

Gdy przybyli na miejsce, weszli do górnej sali, w której mieszkali wspólnie: Piotr, Jan, Jakub, Andrzej, Filip, Tomasz, Bartłomiej, Mateusz, Jakub, syn Alfeusza, Szymon gorliwy i Juda syn Jakowa.