Wówczas ich ostrzegł: Uważajcie i strzeżcie się zakwasu faryzeuszów i zakwasu Heroda.

Faryzeusze zaś twierdzili: Przez przywódcę demonów wyrzuca demony.

Wówczas podeszli uczniowie i powiedzieli: Czy wiesz, że faryzeusze po usłyszeniu tego, zrazili się do Ciebie?

Biada wam, znawcy Pism i faryzeusze, obłudnicy, że zamykacie władzę niebios przed ludźmi; wy bowiem sami nie wchodzicie, ani chcącym wejść nie pozwalacie.

Tedy szemrali nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie, mówiąc do uczniów jego: Przecz z celnikami i z grzesznikami jecie i pijecie?

I podstrzegli go nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie, jeźliby w sabat uzdrawiał, aby znaleźli, o coby naó skarżyli.

Ale Faryzeuszowie i zakonnicy pogardzili radą Bożą sami przeciwko sobie, nie będąc ochrzczeni od niego.

I rzekł Pan do niego: Teraz wy, Faryzeuszowie! to, co jest zewnątrz kubka i misy, ochędażacie, ale to, co jest wewnątrz w was, pełne jest drapiestwa i złości.

A gdy im to mówił, poczęli naó nauczeni w Piśmie i Faryzeuszowie bardzo nacierać, i przyczynę mu dawać do mówienia o wielu rzeczach;

Czyhając naó i szukając, aby co uchwycili z ust jego, żeby go oskarżyli.

A słuchali tego wszystkiego i Faryzeuszowie, którzy byli łakomi, i naśmiewali się z niego.

A słyszeli Faryzeuszowie, iż to lud o nim szemrał; i posłali Faryzeuszowie i przedniejsi kapłani sługi, aby go pojmali.

Izali kto uwierzył weó z książąt albo z Faryzeuszów?

Tedy się zebrali przedniejsi kapłani i Faryzeuszowie w radę, i mówili: Cóż uczynimy? Albowiem ten człowiek wiele cudów czyni.

A przedniejsi kapłani i Faryzeuszowie wydali byli rozkazanie: Jeźliby się kto dowiedział, gdzie by był, żeby oznajmił, aby go pojmali.

Bo on ma w nienawiści opuszczenie żony, mówi Pan, Bóg Izraelski, przto że taki okrywa okrucieóstwo płaszczem jego, mówi Pan zastępów; a tak strzeżcie ducha waszego, a nie obchodźcie się zdradliwie.

 Powiedziano też: Ktokolwiek oddaliłby swoją żonę, niech jej da pismo rozwodowe.

 Ja wam natomiast mówię, że każdy, kto oddala swoją żonę, poza sprawą nierządu — naraża ją na cudzołóstwo — a kto by oddaloną wziął za żonę, dopuszcza się cudzołóstwa.

Przyszli do Niego też faryzeusze, którzy usiłując Go podejść, pytali: Czy wolno człowiekowi oddalić swoją żonę z każdego powodu?

Tym zasię, którzy są w stanie małżeóskim, rozkazuję nie ja, ale Pan, mówiąc: Żeby się żona od męża nie odłączała.

Ale jeźliby się też odłączyła, niechajże zostaje bez męża, albo niech się z mężem pojedna, a mąż żony niechaj nie opuszcza.

Wówczas wyszli faryzeusze, by wciągnąć Go w dyskusję i wystawić na próbę. Domagali się od Niego dowodu z nieba.

Podeszli do Niego faryzeusze i saduceusze, by wystawić Go na próbę, zapytali więc, czy mógłby im przedstawić jakiś dowód [znak] z nieba.

Jeden z nich, znawca Pism, wystawiając Go na próbę, zadając pytanie:

A to mówili kusząc go, aby go mogli oskarżyć. A Jeszu schyliwszy się na dół, pisał palcem na ziemi.

Ani kuśmy Chrystusa, jako niektórzy z nich kusili i od wężów poginęli.