Ewangelia wg św. Jana 6:31-71
31
Ojcowie nasi jedli mannę na puszczy, jako jest napisano: Chleb z nieba dał im ku jedzeniu.
32
Rzekł im tedy Jeszu: Zaprawdę, zaprawdę powiadam wam: Nie Mojżesz wam dał chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam chleb on prawdziwy z nieba.
33
Albowiem chleb Boży ten jest, który zstępuje z nieba i żywot daje światu.
34
Tedy mu rzekli: Panie! daj nam zawsze tego chleba.
35
I rzekł im Jeszu: Jamci jest on chleb żywota; kto do mnie przychodzi, łaknąć nie będzie, a kto wierzy w mię, nigdy pragnąć nie będzie.
36
Alem wam powiedział: Owszem, widzieliście mię, a nie wierzycie.
37
Wszystko, co mi daje Ojciec, do mnie przyjdzie, a tego, co do mnie przyjdzie, nie wyrzucę precz.
38
Bom zstąpił z nieba, nie iżbym czynił wolę moję, ale wolę onego, który mię posłał.
39
A tać jest wola onego, który mię posłał, Ojca, abym z tego wszystkiego, co mi dał, nic nie stracił, ale abym to wzbudził w on ostateczny dzieó.
40
Wolą Boga Ojca, który mnie posłał, jest, aby każdy kto zobaczy Syna i uwierzy w Niego otrzymał życie w nowym eonie. Ja go przywrócę do życia w dniu ostatnim tego eonu."
41
Judejczycy szemrali przeciw Niemu, ponieważ powiedział, że jest chlebem, który przyszedł z nieba.
42
I mówili: "Przecież to jest Jeszu, syn Josefa. Znamy Jego ojca i matkę, jak więc może mówić, że z nieba przyszedł."
43
Jeszu rzekł im w odpowiedzi: "Nie szemrajcie między sobą!
44
Nikt nie może przyjść do Mnie, jeżeli go nie pociągnie Ojciec, który Mnie posłał, a Ja przywrócę go do życia w dniu ostatnim.
45
Napisane jest u proroków: Wszyscy będą uczniami Boga. Każdy, kto usłyszał Ojca i przyjął pouczenie, przychodzi do Mnie.
46
Nie twierdzę, że Ojca ktoś widział, poza tym, który od Boga przyszedł. Ten rzeczywiście widział Ojca.
47
Zapewniam was, że kto w to wierzy, będzie żył w nowym eonie.
48
Ja jestem chlebem dającym życie.
49
Ojcowie wasi jedli mannę na pustyni, ale zmarli.
50
Jest chleb, który pochodzi z nieba, a kto go zje, nie musi umierać.
51
Ja jestem tym chlebem dającym życie, który zstąpił z nieba. Jeśli ktoś spożywa mój chleb, będzie żył bez wyznaczonego końca. Chlebem, który dam, by ludzie ze świata mogli żyć, jest moje ciało."
52
Kłócili się więc między sobą Judejczycy, mówiąc: "Jak On może nam dać swoje ciało do zjedzenia?"
53
I rzekł im Jeszu: Zapewniam was, że: Jeśli nie będziecie jedli ciała Syna człowieczego i nie będziecie pili krwi Jego, nie będziecie mieli życia w sobie.
54
Kto je moje ciało i pije moją krew, ma w sobie życie przyszłego eonu, bo ja go przywrócę do życia w dniu ostatnim.
55
Ponieważ ciało moje jest prawdziwym pokarmem, a krew moja jest prawdziwym napojem.
56
Kto je ciało moje i pije krew moję, we mnie mieszka, a ja w nim.
57
Jak Mnie posłał Ojciec Ten, który żyje, a Ja żyję dzięki Ojcu, tak i ten, kto Mnie spożywa, będzie żył dzięki Mnie.
58
To jest chleb, który pochodzi z nieba — nie jest tak, jak wówczas gdy jedli ojcowie wasi i poumierali. Kto spożywa ten chleb, będzie żył bez końca.
59
To powiedział w synagodze, nauczając w Kafarnaum.
60
Wielu z jego uczniów, którzy tego słuchali, stwierdziło, że: "Trudna to nauka, nie da się jej słuchać".
61
Jeszu Wiedząc, że uczniowie Jego narzekają powiedział do nich: To jest dla was powodem do zgorszenia?
62
Cóż, gdybyście ujrzeli Syna człowieczego wstępującego, gdzie był pierwej?
63
Duchci jest, który ożywia, ciało nic nie pomaga; słowa, które ja wam mówię, duch są i żywot są.
64
Ale są niektórzy z was, co nie wierzą; albowiem wiedział od początku Jeszu, którzy byli, co nie wierzyli, i kto jest, co go miał wydać;
65
I mówił: Dlategomci wam powiedział: Iż żaden nie może przyjść do mnie, jeźliby mu nie było dane od Ojca mojego.
66
Od tego czasu wiele uczniów jego odeszło nazad, a więcej z nim nie chodzili.
67
Tedy rzekł Jeszu do onych dwunastu: Izali i wy chcecie odejść?
68
I odpowiedział mu Szymon Piotr: Panie! do kogóż pójdziemy? Ty masz słowa żywota wiecznego;
69
A myśmy uwierzyli i poznali, żeś ty jest Chrystus, on Syn Boga żywego.
70
Odpowiedział im Jeszu: Izalim ja nie dwunastu was obrał? a jeden z was jest dyjabeł.
71
A to mówił o Judaszu, synu Szymona, Iszkaryjocie; bo go ten wydać miał, będąc jednym z onych dwunastu.