5
Panie! nakłoó niebios twoich, a zstąp; dotknij się gór, a zakurzą się.
6
Zabłyśnij błyskawicą, a rozprosz ich; puść strzały twoje, a poraź ich.
7
Ściągnij rękę swą z wysokości; wybaw mię, a wyrwij mię z wód wielkich, z ręki cudzoziemców.
8
Których usta kłamstwo mówią, a prawica ich, prawica omylna.
9
Boże! pieśó nową tobie zaśpiewam; na lutni, i na instrumencie o dziesięciu stronach śpiewać ci będę.
10
Bóg daje zwycięstwo królom, a Dawida, sługę swego, wybawia od miecza srogiego.
11
Wybawże mię, a wyrwij mię z ręki cudzoziemców, których usta mówią kłamstwo, a prawica ich prawica omylna;
12
Aby synowie nasi byli jako szczepy rosnące w młodości swojej, a córki nasze, jako kamienie węgielne, wyciosane w budynku kościelnym.
13
Szpiżarnie nasze pełne niech wydawają wszelakie potrzeby; trzody nasze niech rodzą tysiące, niech rodzą dziesięć tysięcy w oborach naszych.
14
Woły nasze niech będą tłuste; niech nie będzie wtargnienia, ani zajęcia, ani narzekania po ulicach naszych.
15
Błogosławiony lud, któremu się tak dzieje. Błogosławiony lud, którego Bogiem jest Pan.