4
Ale Pan wzruszył wiatr wielki na morzu, i powstał wicher wielki na morzu; i zdało się, jakoby się okręt rozbić miał.
5
A żeglarze ulękłszy się wołali każdy do boga swego, a wyrzucali do morza to, co mieli na okręcie, aby tem lżejszy był; ale Jonasz zszedł był na stronę okrętu, a położywszy się spał twardo.
6
Tedy przystąpił do niego sternik, i rzekł mu: Cóż czynisz ty, ospalcze? wstaó, wołaj do Boga swego, owa snać wspomni Bóg na nas, abyśmy nie zginęli.