4
Rzekł mu znowu Dawid: Cóż się stało? proszę powiedz mi. I odpowiedział: To, że uciekł lud z bitwy, a do tego wiele poległo z ludu i pomarło, także i Saul, i Jonatan, syn jego, polegli.
5
Zatem rzekł Dawid do młodzieóca, który mu to powiedział: Jakoż wiesz, iż umarł Saul i Jonatan, syn jego?
6
Odpowiedział mu młodzieniec, który mu to oznajmił: Przyszedłem z trafunku na górę Gilboe, a oto, Saul tkwiał na włóczni swojej, a wozy i jezdni doganiali go.
7
Tedy obejrzawszy się, obaczył mię, i zawołał na mię, i rzekłem: Owom ja.
8
I rzekł mi: Coś ty zacz? A jam mu odpowiedział: Jestem Amalekita.
9
I rzekł mi: Staó, proszę, nademną, a zabij mię: bo mię zdjęły ciężkości, gdyż jeszcze wszystka dusza moja we mnie jest.
10
Przetoż stanąwszy nad nim, zabiłem go: bom wiedzieł, że nie będzie żyw po upadku swoim, i wziąłem koronę, która była na głowie jego, i zawieszenie, które było na ramieniu jego, a przyniosłem je tu do pana mego.