1
Miłuję Pana, iż wysłuchał głos mój, i prośby moje.
2
Albowiem nakłonił ucha swego ku mnie, gdym go wzywał za dni moich.
3
Ogarnęły mię były boleści śmierci, a utrapienia grobu zjęły mię; ucisk i boleść przyszła na mię.
4
I wzywałem imienia Paóskiego, mówiąc: Proszę, o Panie! wybaw duszę moję.
5
Miłościwy Pan i sprawiedliwy, Bóg nasz litościwy.
6
Pan prostaczków strzeże; byłem uciśniony, a wspomógł mię.
7
Nawróć się, duszo moja! do odpocznienia swego; albowiem ci Pan dobrze uczynił.
8
Bo wyrwał duszę moję od śmierci, oczy moje od płaczu, nogę moję od upadku.
9
Będę chodził ustawicznie przed oblicznością Paóską w ziemi żyjących.
10
Uwierzyłem, dlategom mówił, chociażem bardzo był utrapiony.
11
Jam był rzekł w zatrwożeniu mojem: Wszelki człowiek kłamca.
12
Cóż oddam Panu za wszystkie dobrodziejstwa jego, które mi uczynił?
13
Kielich obfitego zbawienia wezmę, a imienia Paóskiego wzywać będę,
14
Śluby moje oddam Panu, a to zaraz przed wszystkim ludem jego.
15
Droga jest przed oczyma Paóskiemi śmierć świętych jego.
16
O mój Panie! żem ja sługą twoim, jam sługą twoim, synem służebnicy twojej, rozwiązałeś związki moje.
17
Tobie ofiarować będę ofiarę chwały, i imienia Paóskiego wzywać będę.
18
Śluby moje oddam Panu, a to zaraz przed wszystkim ludem jego,
19
W przysionkach domu Paóskiego, w pośrodku ciebie, Jeruzalemie! Halleluja.