18
Miłował tedy Jakób Rachelę, i rzekł: Będęć służył siedem lat za Rachelę, córkę twoję młodszą.
19
Odpowiedział Laban: Lepiej że ją tobie dam, niźlibym ją miał dać mężowi innemu: mieszkajże ze mną.
20
I służył Jakób za Rachelę siedem lat, i zdał mu się ten czas jako kilka dni, przeto że ją miłował.
21
Potem rzekł Jakób do Labana: Daj mi żonę moję, ponieważ się wypełniły dni moje, abym wszedł do niej.
22
Tedy wezwawszy Laban wszystkich mężów miejsca onego, sprawił ucztę.
23
A gdy był wieczór, wziął Liję, córkę swoję, i wwiódł ją do niego, a Jakób wszedł do niej.
24
Dał też Laban i Zelfę, dziewkę swoję, Lii, córce swej, za służebnicę.
25
A gdy było rano, poznał Jakób, że to Lija, i rzekł do Labana: Cóżeś mi to uczynił? Izalim ja nie za Rachelę tobie służył? czemużeś mię tedy oszukał?
26
I odpowiedział Laban: Nie jest to w zwyczaju u nas, aby miano wydawać za mąż młodszą przed starszą.
27
Wytrwaj z tą tydzieó, a dam ci i tę za służbę, którą mi będziesz służył jeszcze drugie siedem lat.
28
I uczynił tak Jakób, i wypełnił z tą tydzieó; potem dał mu Laban Rachelę, córkę swoję, za żonę.
29
Dał też Laban Racheli, córce swej, Balę dziewkę swoję; dał jej za służebnicę.
30
Tedy też wszedł Jakób do Racheli, i miłował Rachelę bardziej niż Liję, a służył mu jeszcze drugie siedem lat.