23
Sługami Pomazańca są, (głupio mówię), bardziej ja; w trudach częściej, w ciosach (zadanych) ponad miarę, w strażnicach [więzieniach] częściej, w śmierci częstokroć.
24
Od Judejczyków wziąłem pięć (razy po) czterdzieści uderzeń bez jednego.
25
Trzykrotnie chłostany, raz ukamienowany, trzy razy (byłem) rozbitkiem, dzień i noc spędziłem w głębinach.
26
W podróżach często, w niebezpieczeństwach na rzekach, w niebezpieczeństwach od bandytów, w niebezpieczeństwach od rodaków, w niebezpieczeństwach od narodów, w niebezpieczeństwach w mieście, w niebezpieczeństwach na pustkowiu, w niebezpieczeństwach na morzu, w niebezpieczeństwach między fałszywymi braćmi.
27
W trudzie i utrapieniu, w bezsenności często, w głodzie i w pragnieniu, w postach wielokrotnie, w zimnie i w nagości.
28
Poza tymi i ponad tym wrogie mi ugrupowania, codziennie martwię się o wszystkie zgromadzenia.
29
Ktoś słaby [choruje], a ja nie choruję? Ktoś się gorszy, a ja nie płonę?
30
Jeśli chlubić się trzeba, to słabością moją (będę się) chlubił.
31
Bóg i Ojciec Pana Jeszu, wie, będąc błogosławiony na eony, że nie kłamię.
32
W Damaszku etnarcha króla Aretasa pilnował miasta damasceńskiego, (żeby) mnie schwytać,
33
ale przez otwór, w koszu, zostałem spuszczony z muru i wymknąłem (się) z rąk jego.