A oni nie pojęli, że im mówił o Ojcu. 

Przyszedłem w imieniu Ojca mego, a nie przyjęliście Mnie. Gdyby jednak przybył kto inny we własnym imieniu, to byście go przyjęli. 

Jeśli kto chce pełnić Jego wolę, pozna, czy nauka ta jest od Boga, czy też Ja mówię od siebie samego.

Dlatego nie mogli uwierzyć, ponieważ znów rzekł Izajasz:

Zaślepił ich oczy i twardym uczynił ich serce, żeby nie widzieli oczami oraz nie poznali sercem i nie nawrócili się, ażebym ich uzdrowił. 

Ludzie źli nie zrozumiewają sądu; ale którzy Pana szukają, rozumieją wszystko.

Nie mają świadomości ani zrozumienia, gdyż przesłonięte są ich oczy, tak iż nie widzą, i serca ich, tak iż nie rozumieją.

Wszakże one nie znają myśli Paóskich, ani rozumieją rady jego, iż je zgromadza jako snopy na bojewisko.

 Nie ma rozumnego i nie ma, szukającego Boga.

Wielu więc przysłuchujących (się) z uczniów Jego, powiedziało: "Twarde jest słowo to, kto może go słuchać?"

A on rzekł: Idź, a powiedz ludowi temu: Słuchajcie słuchając, a nie rozumijcie, a widząc patrzajcie, a nie poznawajcie.

Do kogoż mówić będę, i kim oświadczę, aby słyszeli? Oto nieobrzezane są uszy ich, tak, że słuchać nie mogą; oto słowo Paóskie mają za haóbę i nie kochają się w niem.

Twardego karku i opornych serc i uszu! Wy zawsze sprzeciwiacie się Tchnieniu Świętemu. Jak ojcowie wasi, tak i wy.

 Ponieważ zamysł ciała nieprzyjacielem (jest) dla Boga; bo się postanowieniu Bożemu nie poddaje, gdyż też i nie może.

Ci zaś będący w ciele, Bogu się podobać nie mogą.