Wprawiło to wszystkich w zdumienie i mówili między sobą: «Cóż to za słowo? Z władzą i mocą rozkazuje nawet tchnieniom nieczystym, i wychodzą».

I jego bowiem, i wszystkich jego towarzyszy w zdumienie wprawił połów ryb, jakiego dokonali; 

 Wtedy zdumienie ogarnęło wszystkich; wielbili Boga i pełni bojaźni mówili: «Przedziwne rzeczy widzieliśmy dzisiaj». 

 A do nich rzekł: «Gdzie jest wasza wiara?» Oni zaś przestraszeni i pełni podziwu mówili nawzajem do siebie: «Kim właściwie On jest, że nawet wichrom i wodzie rozkazuje, a są Mu posłuszne». 

 Będę Cię sławił, ponieważ przejmująco [strasznie] mnie wyodrębniłeś i niedościgłe (są) dzieła Twoje. Moja dusz [osoba] zna je bardzo (dobrze). 

Tak mówi Pan zastępów: Izali, że się to niepodobna widzi przed oczyma ostatków ludu tego tych dni, będzie też to niepodobna przed oczyma mojemi? mówi Pan zastępów.

I wszedł do nich do łodzi, a wiatr się uciszył.

Rozpoznawali go zaś [natomiast], że to on był [jest] ten siedzący [zwykły siedzieć] na jałmużnę [miłosierdzie] przy Ładnej Bramie [Porcie] świątyni, i napełnieni zostali zdumieniem [zdumienia] i zachwytem [uniesieniem] na widok tego, co się z nim stało [zdarzyło].

Widząc [zobaczywszy] zaś Petros [Piotr] odpowiedział do ludu: Mężowie [mężczyźni] Iszraelici, czemu się dziwicie temu [dlaczego to was zdumiewa], albo na nas czemu patrzycie [dlaczego spoglądacie na nas, kierujecie wzrok], jakbyśmy własną mocą [siłą, dynamiką] albo pobożnością [uświęceniem] sprawili [dokonali, uczynili], że ten chodzi [że on spaceruje]?