Teraz całe ich zgromadzenie powstało i poprowadzili Go przed Piłata. 

Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał ubrać Go w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata. 

 Związawszy Go zaprowadzili i wydali w ręce namiestnika Piłata.

Zaraz wczesnym rankiem arcykapłani wraz ze starszymi i uczonymi w Piśmie i cała Wysoka Rada powzięli uchwałę. Kazali Jeszu związanego odprowadzić i wydali Go Piłatowi.

Od Kajfasza zaprowadzili Jeszu do pretorium. A było to wczesnym rankiem. Oni sami jednak nie weszli do pretorium, aby się nie skalać, lecz aby móc spożyć Paschę. 

 W odpowiedzi rzekli do niego: «Gdyby to nie był złoczyńca, nie wydalibyśmy Go tobie». 

 Piłat odparł: «Czy ja jestem Judejczykiem? Naród Twój i arcykapłani wydali mi Ciebie. Coś uczynił?»

Bóg Awrahama [Abrahama] oraz [i] Iszaaka oraz [i] Jakowa [Jakuba], Bóg naszych przodków [praojców], uczcił [uhonorował, obdarzył chwałą] swego Sługę [chłopca służebnego] Jeszu, którego wy oddaliście [przekazaliście] i wyparliście się [odrzuciliście] w obliczu [przed] Piłatem, (który) osądził [zadecydował, miał zamiar] Jego wypuścić [zwolnić].

Tymczasem ludzie, którzy pilnowali Jeszu, naigrawali się z Niego i bili Go. 

 Wiele też innych obelg miotali przeciw Niemu. 

Wówczas wzgardził Nim Herod wraz ze swoją strażą; na pośmiewisko kazał ubrać Go w lśniący płaszcz i odesłał do Piłata. 

 A lud stał i patrzył. Lecz członkowie Wysokiej Rady drwiąco mówili: «Innych wybawiał, niechże teraz siebie wybawi, jeśli On jest Mesjaszem, Wybrańcem Bożym».

Ciała mego nadstawiam bijącym, a policzków moich tym, którzy mię targają; twarzy mojej nie zakrywam od obelżenia i plwania.

Jako wiele ich zdumieją się nad nim, że przemierzła jest nad innych ludzi osoba jego, a kształt jego nad synów ludzkich:

 Wzgardzony i odepchnięty przez ludzi, Mąż boleści, zaznajomiony z wycieńczeniem, ukryta [skrzywiona] twarze przed Nim, pogardzany nie uważany. 

Ale ty, Betlehemie Efrata! acześ najmniejszy między tysiącami Judzkimi, z ciebie mi jednak wyjdzie ten, który będzie panującym w Izraelu, a wyjścia jego są z dawna, ode dni wiecznych.

Wówczas zaczęli pluć Mu w twarz i bić Go pięściami, a inni policzkowali Go 

Rozebrali Go z szat i narzucili na Niego płaszcz szkarłatny. 

Przy tym pluli na Niego, brali trzcinę i bili Go po głowie. 

I niektórzy zaczęli pluć na Niego; zakrywali Mu twarz, policzkowali Go i mówili: «Prorokuj!» Także słudzy bili Go pięściami po twarzy.

Ubrali Go w purpurę i uplótłszy wieniec z ciernia włożyli Mu na głowę.

Przy tym bili Go trzciną po głowie, pluli na Niego i przyklękając oddawali Mu hołd.

 Gdy to powiedział, jeden ze sług obok stojących spoliczkował Jeszu, mówiąc: «Tak odpowiadasz arcykapłanowi?» 

Wówczas Piłat wziął Jeszu i kazał Go ubiczować.

Potem podchodzili do Niego i mówili: «Witaj, Królu Judejski !» I policzkowali Go. 

 Jeszu więc wyszedł na zewnątrz, w koronie cierniowej i płaszczu purpurowym. Piłat rzekł do nich: «Oto Człowiek».