Ewangelia wg św. Łukasza 1:27-38
27
do dziewicy obiecanej mężczyźnie o imieniu Josef, z domu Dauida, a dziewicy było na imię Mariam.
28
wszedł do niej i rzekł: "Bądź szczęśliwa, uraczona [obdarzona łaską], Pan z Tobą.
29
Ona zmieszała się na te słowa i rozważała, co miałoby znaczyć to pozdrowienie.
30
I rzekł Poseł do niej: «Nie bój się, Mariam, znalazłaś bowiem łaskę u Boga.
31
Oto poczniesz i urodzisz Syna, któremu nadasz imię Jeszu.
32
Będzie On wielki i będzie nazwany Synem Najwyższego, a Pan Bóg da Mu tron Jego praojca, Dawida.
33
Będzie panował nad domem Jakowa na wieki, a Jego panowaniu nie będzie końca".
34
Na to Mariam rzekła do Posła: «Jak to możliwe, skoro, skoro nie zbliżyłam się do męża?»
35
Poseł jej odpowiedział: "Tchnienie Święte zstąpi na Ciebie i moc Najwyższego osłoni Cię. Dlatego też Święty, który się narodzi, będzie nazwany Synem Bożym.
36
A oto również krewna twoja, Elisabet, poczęła w swej starości syna i jest już w szóstym miesiącu ta, która uchodzi za niepłodną.
37
Dla Boga bowiem nie ma nic niemożliwego".
38
Na to rzekła Mariam: "Jestem niewolnicą Pana, niech Mi się stanie według twego słowa!" Wtedy odszedł od niej Poseł.