2
Pobożny z ziemi zginął, a szczerego niemasz między ludźmi; wszyscy zgoła o wylaniu krwi myślą, każdy łowi siecią brata swego.
3
Co złego robią rękoma, chcą, aby to za dobre uszło; książę podatków żąda, a sędzia z datku sądzi, a kto możny jest, ten mówi przewrotność duszy swojej, i w gromadę ją plotą.
4
Najlepszy z nich jest jako oset, najszczerszy przechodzi ciernie; dzieó stróżów twoich i nawiedzenia twego przychodzi; już nastanie powikłanie ich.
5
Nie wierz [wspieraj, powierzaj, zaręczaj] bliźniemu [towarzyszowi, koledze], nie ufaj [polegaj] przyjacielowi [wodzowi]; (przed tą, która) leży na łonie twoim, strzeż drzwi ust.