Ale odpowiedziała Anna i rzekła: Nie tak, panie mój, niewiasta utrapionego ducha jestem, anim wina ani napoju mocnego nie piła, alem wylała duszę moję przed obliczem Paóskiem.
Tak też i Tchnienie wspiera bezsilność naszą; bo tego, o co powinniśmy się modlić, jak (to czynić) poprawnie, nie rozeznajemy, ale samo Tchnienie wstawia się westchnieniami niewysłowionymi.
W dniach swego życia w ciele z wielkim wołaniem i ze łzami zanosił On błagania oraz usilne prośby do Tego, który mógł Go wybawić od śmierci, i ze względu na pobożność został wysłuchany;