Ewangelia wg św. Łukasza 1:41-56
41
Gdy Elisabet usłyszała pozdrowienie Mariam, poruszyło się dziecko w jej łonie, a Tchnienie Święte napełniło Elisabet.
42
Wydała ona okrzyk i powiedziała: "Szczęśliwa jesteś między niewiastami i błogosławiony jest owoc twojego łona.
43
A skądże mi to, że matka mojego Pana przychodzi do mnie?
44
Oto, skoro głos twego pozdrowienia zabrzmiał w moich uszach, poruszyło się z radości dziecko w moim łonie.
45
Szczęśliwa jesteś, któraś uwierzyła, że spełnią się słowa powiedziane ci od Pana".
46
Wtedy Mariam rzekła: "Wielbi dusza moja Pana,
47
i raduje się Tchnienie moje w Bogu, moim Zbawcy.
48
Bo spojrzał na uniżenie niewolnicy swojej. Oto bowiem od teraz nazywać mnie będą szczęśliwą wszystkie pokolenia,
49
gdyż wielkie rzeczy uczynił mi Wszechwładca. Święte jest Jego imię -
50
a swoje miłosierdzie na pokolenia i pokolenia dla tych, co się Go boją.
51
On przejawia moc ramienia swego, rozprasza pyszniących się zamysłami serc swoich.
52
Strąca władców z tronu, a wywyższa pokornych.
53
Głodnych nasyca dobrami, a bogatych z niczym odprawia.
54
Ujął się za sługą swoim, Iszraelem, pomny na miłosierdzie swoje -
55
jak powiedział naszym ojcom: Awraamowi i potomkowi jego na eon".
56
Została z nią Mariam około trzech miesięcy; potem wróciła do domu.