I czynił złe przed oczyma Paóskiemi, acz nie tak jako ojciec jego, i jako matka jego. Albowiem wyrzucił słupy Baalowe, których był naczynił ojciec jego.
I stało się, nie mając na tem dosyć, iż chodził w grzechach Jeroboama, syna Nabatowego, że sobie wziął za żonę Jezabelę, córkę Etbaala, króla Sydoóskiego, a szedłszy służył Baalowi, i kłaniał mu się.
Przetoż teraz poślij, a zbierz do mnie wszystkiego Izraela na górę Karmel, i proroków Baalowych cztery sta i pięćdziesiąt, przytem proroków gajowych cztery sta, którzy jadają z stołu Jezabeli.
Tedy rzekł Elijasz do nich: Pojmajcie proroki Baalowe, a żaden niech z nich nie uchodzi. I pojmano je. A tak odwiódł je Elijasz do potoku Cyson, i tamże je pobił.
A nie raczej tak mówimy: jako nas szkalują i jako niektórzy udawają, żebyśmy mówili: Będziemy czynić złe rzeczy, aby przyszły dobre? Których potępienie jest sprawiedliwe.
W końcu, bracia, cokolwiek jest prawdziwe, cokolwiek szlachetne, cokolwiek sprawiedliwe, cokolwiek czyste, cokolwiek miłe, cokolwiek godne polecenia, jeśli coś (jest) cnotą i jeśli coś chwalebne — o tym rozmyślajcie.