Ale nie chciał: i rzekł do żony pana swego: Oto, pan mój nie wie, tak jako ja, co jest w domu jego; bo wszystko, co miał, podał w ręce moje.

Wyrywając cię od niewiasty postronnej i obcej, która pochlebia łagodnemi słowy;

Bo choć niewiasty obcej wargi miodem opływają, a gładsze niż oliwa usta jej:

Nie pożądaj piękności jej w sercu twojem, a niech cię nie łowi powiekami swemi.

Albowiem dla niewiasty wszetecznej zubożeje człowiek aż do kęsa chleba; owszem żona cudzołożna drogą duszę łowi.

Aby cię strzegły od żony cudzej, i od obcej, która mówi łagodne słowa.

I uchwyciła go, i pocałowała go, a złożywszy wstyd z twarzy swojej, rzekła mu:

A siedzi u drzwi domu swego na stołku, na miejscach wysokich w mieście,

Ktokolwiek jest prostakiem, wstąp sam; a do głupiego mówi:

Usta obcych niewiast są dół głęboki; na kogo się Pan gniewa, wpadnie tam.

Bo nierządnica jest dół głęboki, a cudza żona jest studnia ciasna.

Synu mójâ nie chodźże z nimi w drogę; zawściągnij nogi twojej od ścieżek ich.

Oddal od niej drogę twoję, a nie przybliżaj się ku drzwiom domu jej.

Strzeżcie się rozpusty; wszelki grzech popełniony przez człowieka jest na zewnątrz ciała; kto zaś grzeszy rozpustą, przeciwko własnemu ciału grzeszy. 

Nie błądźcież; złe rozmowy psują dobre obyczaje.

 Od każdej formy zła powstrzymujcie (się).

 Chcę więc, (by) młodsze zaślubiały (się), rodziły i gospodarzyły, by żadnej okazji (nie) dawały przeciwnikowi (i) powodu do znieważania. 

 Młodzieńczych zaś pożądliwości unikaj, dąż natomiast do sprawiedliwości, wiary, miłości, pokoju razem z tymi, którzy wzywają Pana z czystego serca. 

 Umiłowani, zachęcam, jak obcych [sąsiadów, cudzoziemców] i imigrantów [przybyszów] powstrzymanie (się od) cielesnych pożądliwości [żądz], które walczą [wojują] przeciw duszy.