Zawarł bowiem był Pan cale każdy żywot domu Abimelechowego dla Sary, żony Abrahamowej.

Ale ojciec wasz oszukał mię, i odmienił zapłatę moję po dziesięć kroć; jednak nie dopuścił mu Bóg, aby mi szkodził.

I wyszli stamtąd; a strach Boży padł na miasta, które były około nich, iż nie gonili synów Jakóbowych.

Albowiem wypędzę narody przed tobą, a rozszerzę granice twoje; i nie będzie pożądał nikt ziemi twojej, gdy pójdziesz, abyś się ukazał przed obliczem Pana Boga twego trzy kroć do roku.

 Albowiem lepszy (jest) dzień w zagrodzie [dziedziniec] Twojej, niż (gdzie indziej) tysiąc. Wolę stać w progu domu Boga mojego, niż mieszkać w namiotach [domach] zła [niegodziwości].

Serce królewskie jest w ręce Paóskiej jako potoki wód; kędy chce, nakłoni je.

I nie masz nikogo w domu tym nad mię przedniejszego, i nie wyjął mi nic z mocy, prócz ciebie, przeto żeś ty jest żona jego; jakoż bym tedy miał uczynić tę wielką złość, i grzeszyć przeciwko Bogu?

Na miejscu, gdzie biją ofiary całopalenia, zabiją ofiarę za występek, a krwią jej pokropią ołtarz z wierzchu w około.

Omyj mię doskonale od nieprawości mojej, a od grzechu mego oczyść mię.

Ale lud mój nie usłuchał głosu mego, a Izrael nie przestał na mnie.

Albowiem się już sprawuje tajemnica nieprawości, tylko że ten, który teraz przeszkadza, przeszkadzać będzie, ażby był z pośrodku odjęty.

A przetoż pośle im Bóg skutek błędów, aby wierzyli kłamstwu,

Ale z owocu drzewa, które jest w pośród sadu, rzekł Bóg: Nie będziecie jedli z niego, ani się go dotykać będziecie, byście snać nie pomarli.

Rozkazał tedy Abimelech wszystkiemu ludowi mówiąc: Kto by się dotknął męża tego, albo żony jego, śmiercią umrze.

Co do spraw, o których pisaliście, to dobrze jest człowiekowi nie łączyć się z niewiastą. 

 Dlatego wyjdźcie z pośród nich i odłączcie (się) - mówi Pan - a nieczystego nie dotykajcie, a ja przyjmę was.