Subskrybuj
Plan Czytania
Wersja Biblii
Dzień 32 Dzień 33Dzień 34

Dzieje Apostolskie rozdział 10

1
 W Cezarei mieszkał człowiek imieniem Korneliusz, setnik z kohorty zwanej Italską,
2
pobożny i "bojący się Boga" wraz z całym swym domem. Dawał on wielkie jałmużny ludowi i zawsze modlił się do Boga. 
3
Około dziewiątej godziny dnia ujrzał wyraźnie w widzeniu posłańca(anioła) Pańskiego, który wszedł do niego i powiedział: «Korneliuszu!» 
4
 On zaś wpatrując się w niego z lękiem zapytał: «Co, panie?» Odpowiedział mu: «Modlitwy twoje i jałmużny stały się ofiarą, która przypomniała ciebie Bogu. 
5
A teraz poślij ludzi do Jafy i sprowadź niejakiego Szymona, zwanego Piotrem! 
6
Jest on gościem pewnego Szymona, garbarza, który ma dom nad morzem».
7
 Kiedy znikł posłaniec(anioł), który z nim mówił, [Korneliusz] zawołał dwóch domowników i pobożnego żołnierza spośród swoich podwładnych.
8
 Opowiedział im wszystko i posłał ich do Jafy. 
9
Następnego dnia, gdy oni byli w drodze i zbliżali się do miasta, wszedł Piotr na dach, aby się pomodlić. Była mniej więcej szósta godzina.
10
 Odczuwał głód i chciał coś zjeść. Kiedy przygotowywano mu posiłek, wpadł w uniesienie.
11
Widzi niebo otwarte i jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami [początkami] opadającego ku ziemi. 
12
Były w nim wszelkie zwierzęta czworonożne, płazy naziemne i ptaki powietrzne. 
13
«Zabijaj, Piotrze i jedz!» - odezwał się do niego głos. 
14
«O nie, Panie! Bo nigdy nie jadłem nic skażonego i nieczystego» - odpowiedział Piotr.
15
 A głos znowu po (raz) drugi do niego: "Co Bóg oczyścił, ty nie zanieczyszczaj [profanuj]". 
16
Powtórzyło się to trzy razy i natychmiast wzięto ten przedmiot do nieba. 
17
 Kiedy Piotr zastanawiał się, co może oznaczać widzenie, które miał, przed bramą stanęli mężowie od Korneliusza, dopytawszy się o dom Szymona.
18
«Czy przebywa tu w gościnie Szymon, zwany Piotrem?» - pytali głośno. 
19
Kiedy Piotr rozmyślał jeszcze nad widzeniem, powiedziało do niego Tchnienie: «Poszukuje cię trzech ludzi. 
20
 Zejdź więc i idź z nimi bez wahania, bo Ja ich posłałem». 
21
 Piotr zszedł do owych ludzi i powiedział: «Ja jestem tym, którego szukacie. Z jaką sprawą przybyliście?» 
22
 A oni odpowiedzieli: «Setnik Korneliusz, człowiek sprawiedliwy i bogobojny, o czym zaświadczyć może cała ludność judejska otrzymał polecenie od posłańca(anioła) świętego, aby cię wezwał do swego domu i wysłuchał tego, co mu powiesz».
23
 [Piotr] więc zaprosił ich do wnętrza i ugościł. A następnego dnia wyruszył razem z nimi w towarzystwie niektórych braci z Jafy. 
24
Nazajutrz wszedł do Cezarei. Korneliusz oczekiwał ich, zwoławszy swych krewnych i najbliższych przyjaciół.
25
A kiedy Piotr wchodził, Korneliusz wyszedł mu na spotkanie, padł mu do nóg i oddał mu pokłon.
26
 Piotr podniósł go ze słowami: «Wstań, ja też jestem człowiekiem». 
27
Rozmawiając z nim, wszedł i zastał licznie zgromadzonych. 
28
Przemówił więc do nich: «Wiecie, że zabronione jest Judejczykowi przestawać z cudzoziemcem lub przychodzić do niego. Lecz Bóg mi pokazał, że nie wolno żadnego człowieka uważać za skażonego lub nieczystego.
29
Dlatego też wezwany przybyłem bez sprzeciwu. Zapytuję więc: po co mnie sprowadziliście?»
30
 Korneliusz odpowiedział: «Cztery dni temu, gdy modliłem się o godzinie dziewiątej w swoim domu, stanął przede mną mąż w lśniącej szacie 
31
 i rzekł: "Korneliuszu, twoja modlitwa została wysłuchana i Bóg wspomniał na twoje jałmużny.
32
 Poślij więc do Jafy i wezwij Szymona, zwanego Piotrem. Jest on gościem w domu Szymona garbarza, nad morzem".
33
Posłałem więc natychmiast do ciebie, a ty dobrze zrobiłeś, żeś przyszedł. Teraz my wszyscy stoimy przed Bogiem, aby wysłuchać wszystkiego, co Pan tobie polecił». 
34
 Wtedy Piotr przemówił w dłuższym wywodzie: «Przekonuję się, że Bóg naprawdę nie ma względu na osoby.
35
 Ale w każdym narodzie miły jest Mu ten, kto się Go boi i postępuje sprawiedliwie.
36
 Posłał swe słowo synom Iszraela, zwiastując im pokój przez Jeszu Chrystusa. On to jest Panem wszystkich.
37
Wiecie, co się działo w całej Judei, począwszy od Galilei, po zanurzeniu, które głosił Jan. 
38
Znacie sprawę Jeszu z Nazaretu, którego Bóg namaścił Tchnieniem Świętym i mocą. Dlatego że Bóg był z Nim, przeszedł On dobrze czyniąc i uzdrawiając wszystkich, którzy byli pod władzą złego(diabła).
39
 A my jesteśmy świadkami wszystkiego, co zdziałał w ziemi judejskiej i w Jeruszalem. Jego to zabili, zawiesiwszy na drzewie. 
40
Bóg wskrzesił Go trzeciego dnia i pozwolił Mu ukazać się 
41
nie całemu ludowi, ale nam, wybranym uprzednio przez Boga na świadków, którzyśmy z Nim jedli i pili po Jego zmartwychwstaniu. 
42
On nam rozkazał ogłosić ludowi i dać świadectwo, że Bóg ustanowił Go sędzią żywych i umarłych.
43
 Wszyscy prorocy świadczą o tym, że każdy, kto w Niego wierzy, przez Jego imię otrzymuje odpuszczenie uchybień(grzechów)». 
44
Kiedy Piotr jeszcze mówił o tym, Tchnienie Święte zstąpiło na wszystkich, którzy słuchali nauki.
45
 I zdumieli się wierni pochodzenia judejskiego, którzy przybyli z Piotrem, że dar Tchnienia Świętego wylany został także na pogan.
46
 Słyszeli bowiem, że mówią językami i wielbią Boga.
47
Wtedy odezwał się Piotr: «Któż może odmówić zanurzenia tym, którzy otrzymali Tchnienie Święte tak samo jak my?»
48
I rozkazał zanurzyć ich w imię Jeszu Chrystusa. Potem uprosili go, aby został jeszcze kilka dni.

Dzieje Apostolskie rozdział 11

1
Wysłannicy(Apostołowie) i bracia, przebywający w Judei, dowiedzieli się, że również poganie przyjęli słowo Boże.
2
 Kiedy Piotr przybył do Jeruszalem ci, którzy byli pochodzenia judejskiego, robili mu wymówki. 
3
«Wszedłeś do ludzi nieobrzezanych - mówili - i jadłeś z nimi». 
4
Piotr więc zaczął wyjaśniać im po kolei: 
5
 «Modliłem się - mówił - w mieście Jafie i w uniesieniu ujrzałem jakiś spuszczający się przedmiot, podobny do wielkiego płótna czterema końcami [początkami] opadającego z nieba. I dotarł aż do mnie.
6
 Przyglądając mu się uważnie, zobaczyłem czworonożne zwierzęta domowe i dzikie płazy i ptaki powietrzne.
7
Usłyszałem też głos, który mówił do mnie: "Zabijaj, Piotrze, i jedz!" 
8
Odpowiedziałem: "O nie, Panie, bo nigdy nie wziąłem do ust niczego skażonego lub nieczystego".
9
 Ale głos z nieba odezwał się po raz drugi: 
10
"Nie nazywaj nieczystym tego, co Bóg oczyścił". Powtórzyło się to trzy razy i wszystko zostało wzięte znowu do nieba. 
11
 Zaraz potem trzech ludzi, wysłanych do mnie z Cezarei, stanęło przed domem, w którym mieszkaliśmy.
12
 Tchnienie powiedziało mi, abym bez wahania poszedł z nimi. Razem ze mną poszło też tych sześciu braci. Przybyliśmy do domu owego człowieka. 
13
On nam opowiedział, jak zobaczył Posła (anioła), który zjawił się w jego domu i rzekł: "Poślij do Jafy i sprowadź Szymona, zwanego Piotrem!
14
On cię pouczy, jak zbawisz siebie i cały swój dom".
15
 Kiedy zacząłem mówić, Tchnienie Święte zstąpiło na nich, jak na nas na początku.
16
Przypomniałem sobie wtedy słowa, które wypowiedział Pan: "Jan zanurzał w wodzie, wy zaś zanurzeni będziecie w Tchnieniu Świętym".
17
Jeżeli więc Bóg udzielił im tego samego daru co nam, którzyśmy uwierzyli w Pana Jeszu Chrystusa, to jakżeż ja mogłem sprzeciwiać się Bogu?» 
18
Gdy to usłyszeli, zamilkli. Wielbili Boga i mówili: "A więc i narodom udzielił Bóg skorygowania, aby żyli". 
19
Ci, których rozproszyło prześladowanie, jakie wybuchło z powodu Szczepana, dotarli aż do Fenicji, na Cypr i do Antiochii, głosząc słowo samym tylko Judejczykom.
20
 Niektórzy z nich pochodzili z Cypru i z Cyreny. Oni to po przybyciu do Antiochii przemawiali też do Greków i opowiadali Dobrą Nowinę o Panu Jeszu. 
21
 A ręka Pańska była z nimi, bo wielka liczba uwierzyła i nawróciła się do Pana. 
22
Wieść o tym doszła do uszu społeczności powołanych w Jeruszalem. Wysłano do Antiochii Barnabę. 
23
Gdy on przybył i zobaczył działanie łaski Bożej, ucieszył się i zachęcał wszystkich, aby całym sercem wytrwali przy Panu;
24
 był bowiem człowiekiem dobrym i pełnym Tchnienia Świętego i wiary. Pozyskano wtedy wielką liczbę dla Pana.
25
Udał się też do Tarsu, aby odszukać Saula. 
26
 A kiedy (go) znalazł, przyprowadził do Antiochii i przez cały rok zgromadzali (się) w społeczności powołanych, nauczając tłum duży. Nazwano także pierwszy raz w Antiochii uczniów pomazańcowymi [chrystusowymi]. 
27
W tym czasie właśnie przybyli z Jeruszalem do Antiochii prorocy.
28
Jeden z nich imieniem Agabos przepowiedział z woli Tchnienia, że na całej ziemi nastanie wielki głód. Nastał on za Klaudiusza. 
29
 Uczniowie postanowili więc, że każdy według możności pośpieszy z pomocą braciom, mieszkającym w Judei. 
30
 Tak też zrobili, wysyłając (wsparcie) starszym przez ręce Barnaby i Saula.

Dzieje Apostolskie rozdział 12

1
W tym także czasie Herod zaczął prześladować niektórych członków społeczności powołanych.
2
 Ściął mieczem Jakuba, brata Jana, 
3
a gdy spostrzegł, że to spodobało się Judejczykom, uwięził nadto Piotra. A były to dni Przaśników.
4
 Kiedy go pojmał, osadził w więzieniu i oddał pod straż czterech oddziałów, po czterech żołnierzy każdy, zamierzając po Święcie Paschy wydać go ludowi. 
5
Strzeżono więc Piotra w więzieniu, a powołani modlili się za niego nieustannie do Boga. 
6
 Gdy zaś planował wyprowadzić [wydać] go Herod (w) nocy tej był Piotr skuty dwoma łańcuchami (i) spał między dwoma żołnierzami, a strażnicy także przed drzwiami strzegli więzienia [strażnicy]. 
7
Wtem zjawił się posłaniec Pański i światłość zajaśniała w celi. Trąceniem w bok obudził Piotra i powiedział: «Wstań szybko!» Równocześnie z rąk [Piotra] opadły kajdany. 
8
«Przepasz się i włóż sandały!» - powiedział mu posłaniec. A gdy to zrobił, rzekł do niego: «Narzuć płaszcz i chodź za mną!» 
9
Wyszedł więc i szedł za nim, ale nie wiedział, czy to, co czyni posłaniec, jest rzeczywistością; zdawało mu się, że to widzenie. 
10
 Minęli pierwszą i drugą straż i doszli do żelaznej bramy, prowadzącej do miasta. Ta otwarła się sama przed nimi. Wyszli więc, przeszli jedną ulicę i natychmiast posłaniec odstąpił od niego.
11
 Wtedy Piotr przyszedł do siebie i rzekł: «Teraz wiem na pewno, że Pan posłał swego posłańca i wyrwał mnie z ręki Heroda i z tego wszystkiego, czego oczekiwali Judejczycy». 
12
 Po zastanowieniu się poszedł do domu Marii, matki Jana, zwanego Markiem, gdzie zebrało się wielu na modlitwie.
13
 Kiedy zakołatał do drzwi wejściowych, nadbiegła dziewczyna imieniem Rode i nasłuchiwała.
14
Poznała głos Piotra i z radości nie otwarła bramy, lecz pobiegła powiedzieć, że Piotr stoi przed bramą.
15
 «Bredzisz» - powiedzieli jej. Ona jednak upierała się przy swoim. 
16
«To jest jego Poseł» - mówili. A Piotr kołatał dalej. 
17
Kiedy wreszcie otworzyli, ujrzeli i zdumieli się. On zaś nakazał im ręką milczenie, opowiedział, jak to Pan wyprowadził go z więzienia, i rzekł: «Donieście o tym Jakubowi i braciom!». I udał się gdzie indziej. 
18
A gdy nastał dzień, powstało niemałe zamieszanie wśród żołnierzy z powodu tego, co się stało z Piotrem. 
19
Herod poszukiwał go, a gdy go nie znalazł, przesłuchał strażników i kazał ich ukarać śmiercią. Sam zaś udał się z Judei do Cezarei i tam się zatrzymał. 
20
Gniewał się bardzo na mieszkańców Tyru i Sydonu. Lecz oni razem przybyli do niego, pozyskali Blasta, podkomorzego królewskiego, i prosili o pokój, ponieważ sprowadzali żywność z kraju króla. 
21
W oznaczonym dniu Herod ubrany w szaty królewskie zasiadł na tronie i miał do nich mowę.
22
A lud wołał: «To głos boga, a nie człowieka!» 
23
Natychmiast poraził go Poseł Pański za to, że nie oddał czci Bogu. I oddał tchnienie, stoczony przez robactwo. 
24
 A słowo Pańskie rozszerzało się i rosło.
25
Barnaba i Szaweł, wypełniwszy swoje zadania, powrócili z Jeruszalem zabierając z sobą Jana, zwanego Markiem.